A A+ A++

Odpowiednio szkolone psy z powodzeniem potrafią wyczuć materiały wybuchowe, narkotyki a także raka w momencie, kiedy choroba nie jest jeszcze zaawansowana i nie daje objawów. A to wszystko za sprawą zmysłu węchu, który u zwierząt tych jest 40 razy czulszy niż u człowieka. Pierwsze doniesienia dotyczące możliwości wykrycia przez psy zmian nowotworowych pochodzą z lat 80.

Psy posiadają od 200 do 300 mln receptorów węchowych, człowiek zaledwie 5 mln. To za sprawą węchu czworonoga u jednej z kobiet udało się rozpoznać czerniaka. Co w 1989 r. opisali brytyjscy lekarze. Odkryte wówczas zdolności identyfikowania problemów zdrowotnych przez psy skłoniły naukowców do dalszych badań. Szkolenia w zakresie wzmacniania możliwości wykrywania chorób, w tym zmian nowotworowych przez psy trwają do dziś. 

W „psiej diagnozie” kluczowy zapach oddechu lub potu

Pierwsze doniesienia dotyczące możliwości identyfikacji choroby nowotworowej przez psa pochodzą z 1989 r., kiedy to w brytyjskiej prasie naukowej pojawiła się historia dotycząca kobiety, której pies obwąchiwał znamię na nodze. Z czasem okazało się, że zmiana to złośliwy nowotwór skóry – na szczęście we wczesnym stadium. 

W identyfikacji nowotworu przez psa kluczowy jest zmysł węchu zwierzęcia – dużo czulszy niż u człowieka. Rozpoznanie schorzenia odbywa się w oparciu o zmieniony chorobowo oddech, zapach skóry, potu lub moczu, z wykorzystaniem których czworonóg wykryć może m.in. raka płuc, skóry czy gruczołu krokowego.

Na świecie szkoli się psy, by te mogły być jeszcze bardziej skuteczne w wykrywaniu nieprawidłowości, w organizmie człowieka. Jedną z organizacji jest brytyjska fundacja Medical Detection Dogs, która od ponad 15 lat zajmuje się treningiem psów w zakresie wykrywania zapachu ludzkich chorób. Organizacja realizuje badania w zakresie diagnozowania m.in. chorób nowotworowych (raka pęcherza, nerki czy prostaty) czy neurologicznych (choroba Parkinsona). 

Trafność na poziome ponad 70 proc. 

Z przeprowadzonego w 2021 r. badania dotyczącego raka prostaty wynika , że psy potrafią wykryć najbardziej agresywne formy choroby z dużą swoistością i czułością. Wyniki wykazały, że nosy psów były w 71 proc. czułe (wskaźnik, z jakim psy prawidłowo identyfikowały próbki dodatnie) i w 73 proc. swoiste (częstotliwość, z jaką psy prawidłowo ignorowały próbki ujemne, w tym próbki z innymi chorobami). W badanie zaangażowany był pies rasy labrador oraz wyżeł węgierski. 

Po sukcesie badania dotyczącego raka prostaty, w 2024 r. zdecydowano się rozpocząć badania nad możliwościami diagnostycznymi psów w zakresie raka jelita grubego.

Badania nad psim węchem prowadzone także w Polsce

O tym, że psy wyczuwają zapach komórek nowotworowych dowiodły także polskie badania prowadzone przez prof. Tadeusza Jezierskiego z Zakładu Behawioru i Dobrostanu Zwierząt Instytutu Genetyki i Biotechnologii Zwierząt PAN.

Badania prowadzono z wykorzystaniem probówki wypełnionej substancją pochłaniającą zapachy, którą to podawano psu. Probówka zawierała wydychane przez chorego powietrze. Eksperyment odbywał się w specjalnie przygotowanym do tego celu pomieszczeniu. Próbki układane były w odległości 1,2 m.  Kolejno pies obwąchując próbki kładł się przy tej, która zawierała powietrze wydychane przez osobę chorą na raka. Takie zachowanie psa to najprawdopodobniej wynik reakcji czworonoga na zapach organicznych substancji lotnych, takich jak alkany i pochodne benzenu, które produkowane są przez tkankę nowotworową i uwalniane do krwi, a następnie do moczu, potu i wydychanego powietrza.

Zdaniem prof. Jezierskiego, zapach komórek nowotworowych najskuteczniej wyczuwają psy ras myśliwskich. Szacuje się, że skuteczność wykrycia nowotworu złośliwego przez już wyszkolone w tym zakresie psy wynosi od 70 do 90 proc. Zdarzają się sytuacje, kiedy psy ignorują próbki, które powinny być przez nie wskazane lub wskazują te, które pochodzą od osób, u których nie zdiagnozowano nowotworu, stąd tak ważne jest odpowiednie szkolenie tych zwierząt.

Jak podkreślał wówczas prof. Jezierski, wokół skuteczności tej niekonwencjonalnej metody rozpoznawania raka są niejasności. Dlatego konieczna jest realizacja dalszych badań. Metody tej nie powinno traktować się jako jedynego sposobu na diagnozowanie nowotworu, ale jak „przesiewowe” narzędzie selekcjonowania pacjentów, u których w pierwszej kolejności bezwzględnie przeprowadzić należy odpowiednie badania diagnostyczne.

Psy pomocne także w diagnostyce innych chorób

Niezwykle czuły psi węch okazuje się być pomocny także przy schorzeniach innych niż nowotwory. Na świecie szkoli się również psy w zakresie wykrywania zapachów związanych z chorobą Parkinsona. Możliwości rozpoznania chorego na chorobę Parkinsona w stosunku do populacji kontrolnej wynoszą aż 90 proc. 

Psy są w stanie pomóc chorym na cukrzycę, z powodzeniem identyfikując zjawisko niebezpiecznie zmieniającego się w organizmie człowieka poziomu cukru. Zżyty
z właścicielem pies może poinformować go również o nadchodzącym napadzie padaczki, umożliwiając choremu przygotowanie się do ataku. Specjalnie wyszkolone w tym celu psy mogą również zapewnić człowiekowi podstawową pomoc w trakcie ataku choroby. W 2020 r., w ramach eksperymentu brytyjski naukowcy zdecydowali się zainicjować również badania nad możliwością wykrywania przez psy koronawirusa.

Autor: Anna Grela-Borsa

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUczeń Elektryka z Giżycka na podium w konkursie Młody Menadżer 2024
Następny artykuł“Neverkusen” powrócił. Pogromcy Rakowa znów przyjadą do Polski