Nasz Czytelnik zamieścił w internecie film, na którym widać, jak opiekunka szarpie i ciągnie na krótkiej smyczy poruszającego się z trudem psa. Jak się okazało, to Luna pracująca na oddziale ratunkowym w Szpitalu im. Biziela. O Lunie rok temu było głośno w mediach społecznościowych.
Pod koniec marca zwrócił się do “Gazety Wyborczej” Czytelnik z prośbą o interwencję w sprawie zdarzenia, którego był świadkiem. – 26 marca, około godz. 10., zauważyłem kobietę z psem, która schodziła schodami pod Rondo Jagiellonów na rogu Jagiellońskiej i Bernardyńskiej w Bydgoszczy, od strony Dworca PKS i kierowała się w stronę ul. Markwarta – opowiadał bydgoszczanin.
Według relacji Czytelnika, opiekunka ciągnęła zwierzę na krótkiej smyczy, pies wręcz wisiał na obroży. Jak przekazał bydgoszczanin, zwierzę miało poważny problem z poruszaniem się. – Widać było, że unika używania przednich łap, gdyż najprawdopodobniej sprawiało mu to duży ból – przekazał mężczyzna. – Pies prawdopodobnie ma chore łapy, kładł się, miał odruchy wymiotne.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS