Co możemy i do czego mamy prawo, gdy zatrzyma nas policja? W “Światopodglądzie” opowiadał o tym Michał Wawrykiewicz, adwokat z Inicjatywy Wolne Sądy.
– Kiedy zatrzymuje nas policja, to po pierwsze policjant powinien się przedstawić i podać swój stopień służbowy. A my możemy żądać trzech rzeczy – mówił adwokat. Te trzy rzeczy to: podstawa prawna i faktyczna naszego zatrzymania, powiadomienie osoby przez nas wskazanej i kontakt z obrońcą – adwokatem lub radcą prawnym. O tych trzech prawach według adwokata powinniśmy pamiętać i ich żądać.
Michał Wawrykiewicz tłumaczył też, żeby niczego nie podpisywać, nic nie mówić, nie odpowiadać na żadne pytania poza ustaleniem tożsamości, bo to mamy obowiązek podać.
Nie słuchasz podcastów? To dobry czas, by zacząć. Dostęp Premium za 1 zł!
Prowadząca audycję Agnieszka Lichnerowicz pytała go, czy mamy obowiązek zdjąć maseczkę, żeby potwierdzić tożsamość.
– Jeśli mamy maseczkę, to w mojej ocenie żądanie jej zdjęcia ze strony policji jest nieuzasadnione. Powinniśmy wtedy powiedzieć, że obowiązują nas wszystkich przepisy epidemiczne i bezpieczeństwo nas wszystkich uniemożliwia zdjęcie maseczki w miejscu publicznym – odpowiadał Wawrykiewicz. Dodał jednak, że “niestety, policja działa w sposób złośliwy i jeśli nie będziemy wykonywać czynności, to możemy się spotkać z kolejnymi szykanami”.
Kolejne poruszone zagadnienie dotyczyło nagrań, na których mogą pojawić się policjanci. Tu adwokat od razu zaznaczył, że co do tego, że nagrywać można, nie ma wątpliwości.
– To są funkcjonariusze publiczni, można ich nagrywać podczas wykonywania obowiązków służbowych – argumentował ekspert. Jako trudniejszą kwestię potraktował udostępnianie tych filmów w mediach społecznościowych, w domenie publicznej. – Mamy różne stanowiska. Policja przekonuje, że nie wolno tego robić, że jest to nadużywanie publikacji wizerunku bez zgody policjantów, czyli łamanie prawa autorskiego, a z drugiej strony mówią, że to rozpowszechnianie danych osobowych, czyli łamanie rozporządzenia RODO – mówił.
Jak wyjaśnił – na ten temat wypowiedział się Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i wydał wyrok 14 lutego 2019. – Trybunał powiedział, że jest wyjątek dziennikarski, czyli jeśli publikujemy to w celach dziennikarskich, poinformowania opinii publicznej o nadużyciach ze strony policji, to jest to właśnie wyjątek dziennikarski i on powoduje, że nie naruszamy przepisów RODO. I nasza publikacja jest legalna – wytłumaczył tę sprawę adwokat.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS