A A+ A++

Kupując rower z drugiej ręki lepiej upewnij się, skąd ten jednoślad pochodzi. Możesz bowiem stać się paserem nieumyślnym, grożą za to nawet 2 lata pozbawienia wolności.

 
Policja ponownie przypomina, by zadbać o zabezpieczenie rowerów. Sezon rowerowy, a przy okazji sezon kradzieży dwóch kółek jest obecnie w pełni.

Jeżeli dojeżdżacie jednośladami do pracy, szkoły czy na zakupy, zostawiajcie je w miejscach bezpiecznych, dozorowanych. Warto też sprawdzić, czy strefy dla rowerów w ogóle wyznaczono. Dla przykładu w poniedziałek do komisariatu zgłosił się mężczyzna, którego córce skradziono niezabezpieczony rower pozostawiony na boisku. W sprawie wszczęto już dochodzenie, przeglądane są monitoringi – mówi podinspektor Marek Słomski, oficer prasowy KMP Gliwice.

Niestety, praktyka cyklistów jest taka: rowery pozostawia się w miejscach przypadkowych, niemonitorowanych i niedozorowanych przez ochroniarzy, przypięte słabymi linkami. Takie linkowe zabezpieczenia (te o wartości poniżej 100 zł) nie są przeszkodą dla złodziei

– dodaje podinspektor. Doświadczenie policjantów pokazuje też, że odnajdywane rowery nie mogą znaleźć swojego właściciela, bo brak na nich numerów.

Tuż po weekendzie w gliwickim IV komisariacie zgłoszono kradzież roweru marki Kross, należącego do nastolatki, która udała się nim na boisko szkolne.

Oczywiście pojawił się złodziej, który niepostrzeżenie dokonał kradzieży. Tym razem zgłaszający kradzież (miała miejsce w miniony piątek 3 czerwca), przekazał policjantom numer ramy. Pozwoliło to wpisać utracony bicykl do policyjnych baz danych. Niestety w wielu przypadkach pokrzywdzeni nie znają tego numeru, a czasami nawet marki – kontynuuje rzecznik. Policjanci radzą, aby właściciele zapisywali numer ramy. Łatwiej wówczas odzyskać rower przy okazji rutynowej kontroli.

Radzimy też nie kupować rowerów używanych, wyjątkowo tanich i niewiadomego pochodzenia. Zawsze trzeba żądać od sprzedawcy dowodu zakupu jednośladu w sklepie lub innego dowodu na to, że sprzedający jest właścicielem. Bywało, że podczas kontroli rowerzysta dowiadywał się, iż rower, który niedawno nabył, figuruje jako kradziony

– mówi Słomski.

Policja przypomina, że ktoś, kto kupił kradziony rower, naraża się na zarzut tzw. paserstwa nieumyślnego. Grozi za to do dwóch lat więzienia. Kupując okazyjnie, tworzymy popyt, a to z kolei nakręca zjawisko kradzieży.

(żms)/KMP Gliwice
fot. KMP Gliwice

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułObie ekipy Panathinaikosu nie zagrają w Champions League
Następny artykułWalka Jermall Charlo – Maciej Sulęcki przełożona. Amerykanin kontuzjowany