– Poroniłam swoją pierwszą ciążę, co bardzo mocno odbiło się na mojej psychice, bo długo z mężem staraliśmy się o dziecko. Parę miesięcy później zmarła moja mama, a pod koniec roku u mojego męża zdiagnozowano nowotwór. Guz na szczęście był mały i w pełni operacyjny, ale poczułam, że to dla mnie za dużo. Wcześniej nie miałam siwych włosów, a po tym, jak zdiagnozowano mojego męża, osiwiałam na przestrzeni paru dni. Może nie całkiem, ale jednak było to widoczne – relacjonuje Natalia.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS