Pytanie, jakie postawiono w tytule nie było jedynym, na które odpowiedź próbowali znaleźć zaproszeni przez prezydenta Marcina Witko goście. Niedobory wody stają się poważnym problemem dla całego województwa łódzkiego. Tomaszów Mazowiecki nie jest od nich wolny. Jesteśmy uzależnieni nie tylko od łódzkiego dostawcy, ale również od zmieniającego się w zastraszającym tempie, klimatu. Do tego w okolicach naszego miasta znikają, miesiąc po miesiącu, całe hektary drzew. Nie jest dobrze
Kongres rozpoczął się punktualnie o godz. 15. Jego głównym punktem był panel dyskusyjny zatytułowany „Czy możemy zapobiec suszy?”. Wśród prelegentów znaleźli się: Joanna Kopczyńska ‒ zastępca prezesa Wód Polskich ds. zarządzania środowiskiem wodnym, Paweł Sałek ‒ doradca Prezydenta RP ds. klimatu, Artur Michalski ‒ zastępca prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, Krystian Szczepański ‒ dyrektor Instytutu Ochrony Środowiska, Kazimierz Perek ‒ dyrektor RDOŚ w Łodzi, mecenas Jędrzej Bujny ‒ prawnik specjalizujący się w tematyce komunalnej, a także Tomasz Duda ‒ dyrektor techniczny Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Skierniewicach.
– W ostatnim czasie mamy znaczące zmiany klimatu, niekorzystne dla zasobów wodnych. Dobrze jest zabezpieczyć mieszkańców i w miarę wcześnie dyskutować o problemie, by nie zostali oni pozbawieni dostępu do najważniejszego z dóbr, jakim jest woda – mówił gospodarz konferencji, prezydent Tomaszowa Mazowieckiego, Marcin Witko.
– Chciałbym zwrócić uwagę na jeden bardzo istotny fakt. Znajdujemy się w Tomaszowie Mazowieckim, który jest dobrym przykładem samorządu, jaki kilka lat temu, postanowił się zająć kwestią zagospodarowania “deszczówki”. I to w czasach kiedy na ten temat jeszcze mało się mówiło, a wody opadowe traktowane były przez ustawodawcę, jako ściek. Skutkowało to wprowadzeniem opłat. Samorządów, które odważyły się na taki krok przed rokiem 2017 zbyt wiele nie było. Teraz ta sytuacja trochę się zmienia. Nie stać nas na marnotrawienie wody – mówił na temat wód opadowych i suszy mecenas Jędrzej Bujny.
Joanna Kopczyńska ‒ zastępca prezesa Wód Polskich ds. zarządzania środowiskiem wodnym mówiła o instrumentach prawnych i finasowych, które są wykorzystywane do przeciwdziałania zjawisku suszy. Podkreślała, że jest w Polsce spora grupa niedużych miejscowości, które nie radzą sobie z gopodarką wodno ściekową. Nie potrafią zaplanować modernizacji sieci, zapewnić dostępu do wody dla swoich mieszkańców na kolejne 25-30 lat. Wiceprezes wyjaśniała też w jaki sposób weryfikowane są taryfy cenowe przedstawiane przez spółki wodociągowe. Wody Polskie prowadzą także działalność edukacyjną, informującą w jaki sposób kalkulowana jest cena wody dostarczanej do gospodarstw domowych. W cenie nie znajduje się opłata za samą wodę a jedynie koszt usługi jej dostarczenia do domostw.
– Poważną kwestią jest brak wody, który możecie Państwo zaobserwować. Akurat województwo łódzkie jest szczególne, ponieważ przebiega tutaj wododział między Odrą a Wisłą. Istnieje też bardzo duża presja ze strony rolnictwa. Szacuje się, że pod tą presją znajduje się 59 procent zasobów wody w województwie. Działań przeciwsuszowych na tym terenie więc musi być zaplanowanych bardzo dużo.
Joanna Kopczyńska mówiła też o wprowadzonych opłatach za tzw. utraconą retencję. Dotyczą one podmiotów dysponujących dużymi powierzchniami dachów. Celem tej opłaty jest impuls do gromadzenia wody. Opłata maleje razem z wprowadzeniem rozwiązań obejmujących gromadzenie wody deszczowej. Zdaniem wiceprezes Wód Polskich jest to forma przygotowań do okresów niedoboru wody.
– Łódzkie jest w trudnej sytuacji. Stąd też w marcu poddpisaliśmy umowę na rewitalizację zbiornika Jeziorsko. Mamy też inne plany inwestycyjne. Są to prace utrzymaniowe “Bzura – Pilica”, Są też plany dotyczące Zalewu Sulejowskiego. Razem Wody Polskie na ten cel przeznaczą 130 milionów złotych, z czego 44 pochodzić ma z Regionalnego Programu Operacyjnego. Nie mamy natomiast wpływu na to, co się dzieje w poszczególnych gminach. Chodzi mi głównie o gospodarkę ściekową. Substancje biogenne dostające się do wód powodują ich zakwity siniczne i inne. O wodzie zawsze należy myśleć w sposób kompleksowy.
Paweł Sałek ‒ doradca Prezydenta RP ds. klimatu, a równocześnie radny samorządu wojewódzkiego mówił m.in. o konwencji dotyczacej przeciwdziałaniu pustynnieniu, którą ratyfikowała Polska oraz o innych aktach prawnych przyjętych przez Unię Europejską.
Na kolejnej stronie dowiesz się co takiego stanie się w najbliższym czasie z Placem Kościuszki.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS