Przegłosowany 20 sierpnia w Radzie Najwyższej Ukrainy znaczną większością głosów projekt ustawy nr 8371, mówiący o zakazie działalności w tym kraju organizacji religijnych, związanych z krajem-agresorem, dotyczy w istocie jednej instytucji – Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego (Patriarchatu Moskiewskiego; UKP). Jest to nadal, mimo zmiany sytuacji w ostatnich dwóch latach, największa pod względem liczby eparchii (diecezji), parafii i klasztorów, wspólnota wyznaniowa na Ukrainie a chociaż 27 maja 2022, po rozpętaniu przez Rosję wojny w tym kraju, UKP ogłosił formalnie niezależność, w rzeczywistości ciągle jeszcze pozostaje on w strukturach Patriarchatu Moskiewskiego.
Trochę historii
Dzisiejszy Ukraiński Kościół Prawosławny (Patriarchatu Moskiewskiego) jest spadkobiercą Egzarchatu Ukraińskiego, istniejącego w latach 1921-89 w łonie Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP), który z kolei w 1687 podporządkował sobie metropolię kijowską, powstałą wkrótce po chrzcie, który w 988 przyjął w Kijowie wielki książę Włodzimierz (późniejszy święty, któremu potomni nadali tytuł Równego Apostołom) wraz ze swą drużyną. Ów chrzest był początkiem chrystianizacji całej wschodniej Słowiańszczyzny i ze stolicy księstwa nowa wiara rozprzestrzeniła się na ziemie ruskie. Ale we wspomnianym 1687 rosnące w siłę cesarstwo rosyjskie wymusiło na Patriarchacie Konstantynopolskim przekazanie sobie tej części kijowskiej stolicy metropolitalnej, która leżała na lewym brzegu Dniepru. Z czasem roszczenia rosyjskie objęły także część prawobrzeżną i w efekcie już pod koniec XVII wieku powstałemu w 1589 Patriarchatowi Moskiewskiemu podlegało całe prawosławie na dzisiejszej Ukrainie. W 1770 metropolia kijowska w ogóle przestała istnieć i stała się jedną z eparchii (diecezji) RKP.
Ale dążenia do odzyskania samodzielności nigdy nie zanikły w świadomości prawosławnych ukraińskich i 7 stycznia 1918, już po upadku caratu i objęciu władzy przez bolszewików, zwołano – z błogosławieństwem nowo powołanego kilka miesięcy wcześniej patriarchy moskiewskiego Tichona (Bieławina) – Wszechukraiński Sobór Kościelny pod przewodnictwem abp. Pimena, na którym większością głosów wysunięto ideę autokefalii (pełnej niezależności) Kościoła prawosławnego na Ukrainie. Sprawą tą zajęła się obradująca od 2 stycznia do 7 kwietnia 1918 druga sesja Wszechrosyjskiego Soboru Lokalnego, ale z uwagi na trwającą w Rosji wojnę domową i coraz ostrzejszą antykościelną politykę nowych władz uznała jedynie prawo byłych eparchii RKP na terenie Ukrainy do autonomii z metropolitą kijowskim na czele. Decyzję tę uznał 9 lipca tegoż roku Wszechukraiński Sobór Kościelny. Na czele nowej autonomii stanął ówczesny metropolia kijowski Antoni (Chrapowicki), a gdy w rok później musiał on opuścić kraj, jego obowiązki przejął biskup czerkaski Nazariusz (Blinow).
Jednakże w 1921 patriarcha Tichon zlikwidował tę autonomię i ustanowił dla ziem ukraińskich egzarchat, którego pierwszym zwierzchnikiem był bp Michał (Jermakow). Mimo różnych trudności w codziennym działaniu, stwarzanych przede wszystkim przez władze państwowe, ale też przez kierownictwo RKP, egzarchat przetrwał do 1945, gdy Patriarchat Moskiewski radykalnie ograniczył „szeroką autonomię”. Oczywiście w czasach sowieckich cały episkopat ukraiński, podobnie zresztą jak w całym Patriarchacie Moskiewskim) składał się z agentów sowieckiej służby bezpieczeństwa, najpierw NKWD, potem KGB.
Pod koniec lat osiemdziesiątych, gdy ustrój sowiecki zaczął się chwiać, na Soborze Lokalnym RKP w dniach 6-9 czerwca 1989 uchwalono nowy statut RKP, który potwierdzał status Egzarchatu Ukraińskiego, zgadzając się ponadto, aby odtąd nazywał się on Ukraińskim Kościołem Prawosławnym. Egzarchat formalnie przestał istnieć na mocy uchwały Soboru Biskupiego RKP z 27 października 1990. Na tymże Soborze, w odpowiedzi na prośbę ówczesnego metropolity kijowskiego i całej Ukrainy (taki tytuł nadano mu w 1990) Filareta na ręce ówczesnego patriarchy moskiewskiego Aleksego II i wszystkich biskupów RKP Kościół ukraiński otrzymał niezależność i samodzielność w zarządzaniu oraz prawa szerokiej autonomii. Była ona jednak mniejsza niż w przypadku również autonomicznych Kościołów prawosławnych Finlandii czy Japonii. Była to próba zaspokojenia oczekiwań zwolenników pełnej niezależności, w rzeczywistości zaś nie była ani autokefalią, ani całkowitą autonomią. Z kanonicznego punktu widzenia UKP pozostaje częścią Patriarchatu Moskiewskiego na terenie Ukrainy.
Na niepodległej Ukrainie
Ale starania o niezależność rodzimego prawosławia w niepodległym od 1991 kraju trwały dalej i doprowadziły w nowej rzeczywistości państwowej tego kraju do powstania tam w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych dwóch nowych, niekanonicznych Ukraińskich Kościołów Prawosławnych: Patriarchatu Kijowskiego (UKP PK) i Autokefalicznego (UAKP), z których każdy miał pokaźną liczbę wiernych (najmniej liczył UAKP). Największym liczebnie i jedynym kanonicznym, a więc uznawanym przez świat prawosławny, był UKP (PM).
Jednakże rozłam w ukraińskim prawosławiu bardzo osłabiał zarówno same Kościoły, jak i rolę prawosławia w życiu kraju, podejmowano więc różnorodne działania na rzecz ich zjednoczenia, choć w praktyce sprzeciwiał się temu Kościół „promoskiewski”, uważający się za jedynego „prawdziwego” przedstawiciela prawosławia na Ukrainie. Ostatecznie jednak na soborze zjednoczeniowym w historycznym Soborze Mądrości Bożej w Kijowie 15 grudnia 2018 biskupi „niekanoniczni” podpisali porozumienie o utworzeniu Prawosławnego Kościoła Ukrainy (PKU), któremu patriarcha konstantynopolski Bartłomiej udzielił 6 stycznia 2019 w Stambule pełnej autokefalii, uznanej dotychczas przez 4 lokalne Kościoły prawosławne.
Największą wspólnotą prawosławną na Ukrainie pozostawał jednak nadal UKP z największą liczbą biskupów i duchowieństwa, parafii, cerkwi i klasztorów oraz wiernych, ale od czasu tzw. „rewolucji godności”, rozpoczętej na przełomie lat 2013-14 i późniejszych agresywnych działań Rosji na Ukrainie (zajęcie Krymu i rozpoczęcie wspieranych przez Moskwę antyukraińskich działań zbrojnych w Donbasie i na Ługańszczyźnie) pozycja i popularność tego Kościoła bardzo zmalała. Coraz więcej dotychczasowych parafii „moskiewskich” zaczęło przechodzić do PKU, a proces ten jeszcze bardziej się nasilił po rozpętaniu przez Rosję 24 lutego 2022 krwawej wojny na Ukrainie. Dla samych hierarchów i duchownych UKP wielkim ciosem był nie tylko wybuch wony, ale też otwarte poparcie jej przez Patriarchat Moskiewski i osobiście przez patriarchę Cyryla, który błogosławi wojska rosyjskie, broń, którą się posługują, nazywa krwawe działania zbrojne „świętą” lub „mistyczną wojną”, a nawet stwierdził, że każdy poległy na niej żołnierz rosyjski zaraz po śmierci pójdzie do nieba.
Sobór w Teofanii w maju 2022 roku
W tej sytuacji głowa UKP, metropolita kijowski i całej Ukrainy Onufry zwołał na 27 maja 2022 do żeńskiego klasztoru św. Pantelejmona w Teofanii pod Kijowem Sobór, na którym m.in. ogłoszono pełne uniezależnienie się od Moskwy z rozszerzeniem uprawnień na czas wojny biskupów eparchialnych. Znamienne, że postanowień, jakie zapadły na tym zgromadzeniu, nie opublikowano, a nawet jego uczestnicy nie mieli dostępu do uchwalonych dokumentów. Ale i tak decyzje te odrzuciły eparchie doniecka i symferopolska (a więc na ziemiach okupowanych przez Rosję).
Patriarchat Moskiewski nie odniósł się oficjalnie do tych uchwał, a z wypowiedzi kilku jego przedstawicieli, m.in. metropolity Hilariona, wynikało oficjalnie bagatelizowanie całej sprawy. Częściowym tego potwierdzeniem było wymienianie w dalszym ciągu imion biskupów UKP wśród członków episkopatu RKP.
Sytuacja dzisiaj
Od chwili powstania PKU w 2018-19 władze Ukrainy czyniły starania, aby UKP albo zaprzestał istnienia i przystąpił do nowej autokefalii, albo zmienił nazwę na Rosyjski Kościół Prawosławny na Ukrainie (RKP-U). Ponieważ ani jeden z tych warunków nie został spełniony, Rada Najwyższa Ukrainy rozpoczęła proces likwidowania tej struktury, który doprowadził do dzisiejszej decyzji. Decyzję tę poprzedziły działania wielu lokalnych (miejskich i obwodowych) władz samorządowych, które zakazywały działalności struktur UKP na swom obszarze. Tak się stało w latach 2022-23 np. w różnych rejonach Lwowszczyzny, na Kijowszczyźnie, Czerkaszczyźnie, na ziemi tarnopolskiej i chersońskiej. Kościołowi „promoskiewskiemu” zarzucano wielokrotnie kolaborację z okupantami rosyjskimi, a różni jego duchowni stawali przed sądami ukraińskimi.
Dzisiejszy stan posiadania
Trudno dokładnie określić liczbę wiernych, gdyż ani Kościół, ani władze państwowe nie prowadzą oficjalnych statystyk w tym zakresie. Na podstawie różnych badań socjologicznych i statystyk pośrednich wiadomo jednak, że najwięcej członków UKP miał na początku naszego stulecia, gdy przyznawało się do niego ponad 40 proc. ogółu prawosławnych Ukraińców. Ale już w drugiej dekadzie XXI w. wskaźnik ten miał spaść do niespełna 24 proc. W 2013 Ośrodek Badawczy im. Razumkowa podał, że 19,6 proc. ankietowanych Ukraińców uważało się za parafian UKP, w tym 27,7 proc. prawosławnych, w rok później wskaźnik ten spadł odpowiednio do 17,4 i 24,8 proc. a w 2018 liczba wiernych wyniosła ok. 5 mln (19,1 proc. obywateli kraju i 12,8 proc. prawosławnych. W lipcu 2022 do Patriarchatu Moskiewskiego przyznawało się 3-6 proc. prawosławnych kraju (zależnie od regionu) lub 4 proc. ogółu wierzących. W styczniu br. tenże ośrodek podał, iż 69 proc. Ukraińców uważało się prawosławnych, przy czym 41 proc. stanowili wierni PKU a tylko 4 proc. utożsamiało się z UKP.
Na 1 stycznia 2024 UKP liczył 53 eparchie, niespełna 11,5 tys. parafii (ale w ciągu tego półrocza do PKU odeszło, według „autokefalistów”, ok. 500 parafii), 211 klasztorów, trudną do określenia liczbę duchownych, ale prawdopodobnie nieco ponad 12 tys.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS