A A+ A++

W małej wiosce Złożeniec w gminie Pilica po wojnie nie było kościoła. W ogrodzie przy domu Gajewskich stała za to mała kapliczka. Miejscowi przychodzili tam się modlić. W latach 70. Gajewscy, za namową innych mieszkańców, zdecydowali się ją rozbudować. W efekcie powstał mały kościółek, w którym odprawia się msze. Ówczesny proboszcz parafii w pobliskiej Strzegowej zapewniał, że kaplica u Gajewskich jest tylko tymczasowa. Bo kościół zostanie wybudowany w innej części wsi.

W 2005 r. w parafii w Strzegowej nastał nowy proboszcz. Ten zdecydował o rozbudowie kaplicy na terenie Gajewskich. Rodzina się nie zgodziła. Parafia oddała więc sprawę do sądu o przejęcie nieruchomości przez zasiedzenie. Gdy zapadł prawomocny wyrok, że parafia nie ma żadnych praw do kaplicy, konflikt w Złożeńcu rozgorzał. Od Gajewskich odwróciła się cała wieś. Zaszczuta rodzina wyprowadziła się do Zawiercia, gdzie wynajmują maleńkie mieszkanie. Liczba spraw sądowych, urzędniczych i policyjnych między Gajewskimi, parafią i mieszkańcami idzie w dziesiątki.

Wniosek o rozbiórkę kaplicy czeka jedenaście lat

Jedenaście lat temu Gajewscy napisali do powiatowego inspektora nadzoru budowlanego pismo z wnioskiem o rozbiórkę kaplicy. Powoływali się, że ona powstała jako samowola budowlana. – W latach 70. budowaliśmy bez żadnych papierów, uzgodnień, pozwoleń – wspominają.

Od złożenia wniosku rozpoczęła się urzędnicza przepychanka. Okazało się, że gdy kaplica była budowana jej niewielki kawałek wystawał poza działkę Gajewskich i jest już na terenie ich sąsiadów. Ci zrzekli się owego kawałka na rzecz parafii. Tym sposobem parafia dostała oręż w walce o obiekt. Cztery lata temu jej przedstawiciele zażądali, aby zostało sporządzone rozgraniczenie współwłasności. Takiej potrzeby nie widziała ani gmina, ani Samorządowe Kolegium Odwoławcze. W końcu wojewódzki sąd administracyjny nakazał przeprowadzić rozgraniczenie. Na miejsce przyjechał geodeta z Urzędu Gminy w Pilicy i zaznaczył, co w kaplicy i dookoła niej, do kogo należy. Ten dokument jest niezbędny, by decyzję w sprawie rozbiórki mógł podjąć powiatowy inspektor nadzoru budowlanego. – Już nic nie stoi na przeszkodzie, by rozbiórkę na naszym terenie przeprowadzić. Wydaje się, że po tym wszystkim to już ostatnia prosta – mówią Gajewscy.

Kaplica w Złożeńcu zostanie rozebrana?

Tymczasem w zawierciańskim PINB słyszymy, że owszem wszyscy byli przekonani, że to już koniec. – Dostaliśmy jeszcze pismo od pełnomocnika parafii, że odwołała się ona od decyzji rozgraniczenia działek. Musimy poczekać na decyzję sądu, dopiero później podamy naszą – słyszymy.

Joanna Ślusarczyk, sekretarz w Urzędzie Gminy w Pilicy wyjaśnia, że przepisy pozwalają się odwołać.

– To oczywiście gra na czas. Czekaliśmy tyle lat, więc jeszcze trochę poczekamy – przyznają Gajewscy.

Po raz kolejny o sprawie kaplicy próbujemy rozmawiać w sosnowieckiej kurii. – Kuria nie jest stroną w tej sprawie. Dotyczy ona jednej z rodzin oraz parafii, która posiada własną osobowość prawną – mówi ks. Przemysław Lech, rzecznik kurii.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJak przygotować akwarium?
Następny artykułZaszczep się – będą zalecać lekarze ze szpitala na Winiarach. Dobre wieści – zmalała liczba pacjentów z COVID-19