Złoty radzi sobie naprawdę dobrze w ostatnim czasie, co można po części przypisywać słabości amerykańskiego dolara. Dolar jednak nie powiedział ostatniego słowa i przy sporym ryzyku, które nadeszło z Chin wciąż nie można postawić krzyżyka przy najważniejszej walucie na świecie. Do tego wszystkiego szefowa EBC zakłada dalsze mocne podwyżki stóp, a tym czasem w Polsce mówi się o możliwych obniżkach. Czy może to zaszkodzić dalszemu umocnieniu polskiej waluty?
Na ten moment jednak trudno wskazać, żeby w RPP szerzej mówiono o obniżkach stóp procentowych. Nawet prof. Glapiński na ostatniej konferencji mówił, że musiałoby się naprawdę wiele wydarzyć, aby do takich obniżek doszło w przyszłym roku. Oprócz tego wciąż można zauważyć, że konflikt w samej Radzie trwa, co do dalszych ruchów stóp procentowych. Kolejna decyzja będzie podjęta 7 grudnia.
Z kolei w przypadku USA decyzja będzie miała miejsce w połowie miesiąca i wszystko wskazuje na to, że Fed zacznie redukować skalę podwyżek. W stosunku do strefy euro mogliśmy usłyszeć jastrzębie komentarze, choć być może były one już spóźnione. Inflacja w Hiszpanii wyraźnie spowolniła i oczekuje się, że w Niemczech również zaliczy spadek, być może znajdzie się bardzo blisko poziomu 10%.
Jeśli końcówka tego roku będzie spokojna i Chiny nie będą toczyć się w kierunku recesji, dolar powinien nieco odpuścić, co powinno dać dalszą siłę polskiemu złotemu, co jest oczywiście pozytywnie w stosunku do walki z inflacją. Na godzinę 11:00 za dolara musieliśmy płacić 4,5157 zł, za euro 4,6810 zł, za funta 5,4115 zł, za franka 4,7447 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS