A A+ A++

Temat podjął na minionej sesji rady gminy Ireneusz Jaśkowski, przewodniczący rady. Przypomnijmy, pomoc w przegłosowanej przez radnych uchwale obejmowała zwolnienie z podatku od nieruchomości gruntów, budynków i budowli związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej przedsiębiorców, których płynność finansowa uległa pogorszeniu w związku z ponoszeniem negatywnych konsekwencji ekonomicznych. Obejmowała ona branże, które nie mogły wówczas funkcjonować.

Z wiedzy wójta Piotra Rybki wynikało, że po pomoc sięgnęło dwóch przedsiębiorców. Ale jak podkreślał włodarz, pracownicy urzędu zadzwonili do około 70 proc. firm z terenu gminy, pytając, czy oczekują jakiegoś wsparcia ze strony urzędu, aby mogli przetrwać. – Za każdym razem podkreślane było to, że jeżeli będzie sytuacja taka, że gminę będzie stać na to, ażeby taką pomoc udzielić, to wtedy większość nie pogardziłaby tym, aby z takich środków skorzystać. Z tym że nikt nie powiedział, że bez tej pomocy nie jest w stanie utrzymać swojej działalności – podał wójt. Przypomniał, że sporo firm z terenu gminy ma w swojej ofercie więcej niż jeden kierunek działalności. – Jeżeli jedna branża była „martwa”, to była możliwość skorzystania z innej strony – dodał. Powiedział również, że budżetowi gminy byłoby bardzo trudno udźwignąć pomoc finansową dla wszystkich przedsiębiorców. I wskazywał na pomoc, jaką oferowało m.in. państwo (chodzi o tarczę antykryzysową). – Uważam, że my – jako włodarz i radni – raczej nie powinniśmy mieć nic sobie do zarzucenia, że zrobiliśmy zbyt mało – podkreślił Piotr Rybka.

Wicewójt Tomasz Kruppa dodał, że gmina poszła także w kierunku promocji przedsiębiorców, tworząc katalog i tak interesując mieszkańców działalnościami rodzimych firm. – Niektórzy nie wiedzieli o wszystkich działających firmach na terenie naszej gminy – zauważył wicewójt. Wspomniał również o dużych przedsiębiorcach na terenie gminy (wymienił dostawcę energii) i przypomniał, że w urzędzie obawiali się, że duże spółki otrzymując ulgi, pogrążyłyby finansowo budżet. – Więc ten złoty środek, wydaje mi się był jak najbardziej wskazany – podsumował.

Przewodniczący Jaśkowski odpowiadał, że jego zdaniem „można było ich ograniczyć, tylko trzeba było chcieć”. – Ale jak pan wójt ma swoje zdanie, tak ja mam swoje – spuentował.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł500+ na wynagrodzeniu, NBP gromadzi złoto i Polacy na zakupach [Wykresy tygodnia]
Następny artykułDawno temu w Elblagu…Victoria zagrała z Concordią [ Dawno temu ]