Rewolucje są siłą napędowa nauki. W historii fizyki zdarzało się już kilka razy, że uczeni się mylili. Wielokrotnie próbowano udowodnić, że Albert Einstein – jeden z najwybitniejszych umysłów w historii ludzkości – się mylił. Czy tak faktycznie było?
Przez ponad 1000 lat ludzie wierzyli, że to Ziemia jest centrum Układu Słonecznego. Aż pojawił się Kopernik i zasugerował, że system byłby znacznie prostszy, gdyby Ziemia była kolejną planetą krążącą wokół Słońca. Pomimo wielu początkowych sprzeciwów, stary geocentryczny obraz świata ostatecznie upadł pod ciężarem dowodów.
Newton wyjaśnił, że to grawitacja jest powodem, dla którego planety krążą wokół Słońca. Stwierdził, że wszystkie obiekty obdarzone masą przyciągają się wzajemnie. Zgodnie z jego poglądami krążymy wokół Słońca, ponieważ ono nas przyciąga, a Księżyc krąży wokół Ziemi, ponieważ my przyciągamy go do niej. Newton rządził przez dwa i pół wieku, zanim Albert Einstein w 1916 r. opublikował ogólną teorię względności. Wyjaśniała ona niespójności w orbicie Merkurego i została potwierdzona przez obserwacje zaćmienia Słońca u wybrzeży Afryki w 1919 roku.
Zamiast przyciągania, Einstein postrzegał grawitację jako wynik zakrzywienia przestrzeni. Powiedział, że wszystkie obiekty we Wszechświecie znajdują się w gładkiej, czterowymiarowej tkaninie zwanej czasoprzestrzenią. Masywne obiekty, takie jak Słońce, zakrzywiają czasoprzestrzeń wokół siebie, a więc orbita Ziemi jest po prostu wynikiem podążania naszej planety za tą krzywizną … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS