Podczas spotkania Parlamentarnego Zespołu ds. ADHD eksperci ujawnili kluczowe wyzwania dotyczące wsparcia dzieci i młodzieży z ADHD. Rozmówcy podkreślili braki w diagnozowaniu, niedostateczną pomoc psychologiczno-pedagogiczną w szkołach oraz nierówności w finansowaniu. Wśród głównych kwestii znalazły się również potrzeba podnoszenia świadomości społecznej oraz dostosowania systemu edukacyjnego i zdrowotnego do potrzeb osób z ADHD.
Przedstawiciele Stowarzyszenia Bliżej ADHD zwrócili uwagę, że kluczowe są dwa tematy do poruszenia. Kwestie orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego, a także podnoszenie świadomości wśród nauczycieli, wychowawców, ale też rodziców i samych dzieci w grupie rówieśniczej, którzy napotykają wśród siebie osoby z ADHD.
Chciałbym, żebyśmy kiedyś wiedzieli, że przynajmniej 10% społeczeństwa ma ADHD, ani system edukacyjny ani zdrowotny nie będzie dobrze funkcjonować, jeżeli jako społeczeństwo nie będziemy rozumieli ADHD.
ADHD u dzieci – diagnostyka i leczenie
Diagnostyka ADHD
Marta Cieśla, Klinika Terapii Behawioralno-Poznawczej zwróciła uwagę, że nie ma jasnej i czytelnej ścieżki diagnostycznej.
Niektóre poradnie psychologiczno-pedagogiczne podejmują się diagnozy, czyli stworzenia opisu i potem skierowania do lekarza psychiatry, niektóre zajmują się tylko trudnościami związanymi z zaburzeniami uczenia się i wskazują, że być może wskazana byłaby dalsza diagnoza. Czyli nie mamy jasnego systemu diagnozowania i to jest coś, co musi się wydarzyć. Czyli taki opis, czy poradnia psychologiczno-pedagogiczna jest uprawniona, czy nie jest i jak ma wyglądać ten proces. Bez tego mamy taką sytuację, jak teraz. Wiemy wszyscy, że to jest najczęstsze wyzwanie neurorozwojowe, jednocześnie rodzic, czy często psycholog szkolny nie ma w łatwy sposób skierowania.
Brak specjalistów do diagnozy ADHD?
Podczas posiedzenia zespołu padło również stwierdzenie, że brakuje specjalistów, którzy diagnozują ADHD przez szóstym rokiem życia.
Jeżeli chodzi o diagnozowanie brakuje specjalistów, którzy są w stanie szybko zdiagnozować i dobrze zdiagnozować i zauważyć niektóre rzeczy, tym bardziej jeśli chodzi o dzieci poniżej szóstego roku życia – podsumował przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. ADHD Marcin, Józefaciuk.
Padło również sformułowanie, że poradnie psychologiczne-pedagogiczne do siódmego roku życia nie uznają ADHD.
Marta Cieśla zwróciła również uwagę, że brakuje także definicji pomocy psychologicznej w szkole, czy przedszkolu:
Nie ma żadnych światowych badań, czy wiedzy, informacji, że jakiekolwiek zajęcia terapeutyczne dla dzieci w wieku rozwojowym, że ma i przynosi informacje na temat tego, że będzie to pomocne. To co jest kluczowe w ADHD, to dostosowanie środowiska.
Obecnie nauczyciele bardzo często dostają opinię z poradni, której nikt z nimi nie omawia, a potrzebne są bardzo jasne wytyczne, aby nauczyciele wiedzieli, jak pracować z konkretny uczniem z ADHD.
Brak systemowego wsparcia dla dzieci z ADHD
Magdalena Szerszeń, koordynatorka inicjatywy “Walczymy o zmiany” mówiła o tym, że w systemie nie ma wsparcia dla dzieci z ADHD.
ADHD jest to zaburzenie neurorozwojowe, które nie zostało wpisane do niepełnosprawności, natomiast spektrum autyzmu jest niepełnosprawnością i to jest bardzo krzywdzące dla naszych dzieci, ponieważ dzieci już od momentu wykrycia trudności w żaden sposób nie są wspierane (…) a to bardzo ważny okres w rozwoju dziecka.
Skutkuje to również tym, że choć powstaje opinia, to szkoła może, ale nie musi tej opinii wykorzystać, ponieważ nie jest to decyzja administracyjna.
Absolutnie nie zgadzamy się na skrajnie różne finansowanie subwencji, które nie biorą pod uwagę potrzeb dziecka
– mówiła Magdalena Szerszeń i pokazując kartkę, gdzie na górze widniał napis “ponad milion złotych”, a na dole: “zero złotych” dodała
Ponad milion złotych z budżetu państwa idzie na dziecko w spektrum autyzmu bez względu na potrzeby i funkcjonowanie. I nie chodzi o to, żeby dzieciom ze spektrum autyzmu zabierać wsparcie, chodzi o to, żeby dostosować je do potrzeb.
Czy ADHD da się wyleczyć?
ADHD a FAS
Katarzyna Kowalska, neuropsycholog ze szpitala dziecięcego zwróciła uwagę na podobieństwa dzieci z ADHD do dzieci z FAS.
Dzieci z ADHD i dzieci z FAS-em mają wiele cech wspólnych, zarówno jeśli chodzi o funkcjonowanie, jeśli chodzi o objawy. Bardzo często trafiają do nas dzieci z rozpoznanym ADHD, chociaż wiemy, że zaburzenia wynikają z FAS-u, więc tutaj mamy te zazębiający się obraz zaburzeń, a z drugiej strony mamy ten problem, który oczywiście mają też dzieci z ADHD, czyli nie mamy dostępu np. do kształcenia specjalnego. Mój postulat jest taki, żeby się zastanowić, czy możemy iść bardziej w kierunku diagnozy funkcjonalnej dziecka niż dopisywać kolejne zburzenia do tego koszyka świadczeń.
Jan Grobelny z Fundacji GrowSpace z perspektywy licealisty z ADHD mówił o tym, że nie ma rozwiązań, które osobom z ADHD w liceach, szkołach jakkolwiek pomóc.
Możemy oczywiście poprosić o wydłużony czas na napisanie testu, zrobienie jakiegoś zadania, ale to tak naprawdę nie zmienia za wiele. Jeżeli ktoś ma nadpobudliwość, to jaka jest szansa, że wysiedzi dodatkową godzinę pisząc test? Jeżeli nie jest w stanie się nad nim skupić w ogóle już po jakimś czasie.
Grobelny zwrócił uwagę na potrzebę budowania świadomości wśród młodzieży, czym jest ADHD.
Młodzież sama nie wie do końca, czym jest to ADHD, czym się to objawia, że to nie jest wydurnianie się i po prostu ktoś nie robi komuś innemu na złość. I przez to, że młode osoby nie wiedzą czym to jest, rodzice nie wiedzą, to młode osoby są diagnozowane, tak jak ja w wieku 17 lat, moi koledzy w wieku 21, 25.
Co więcej Grobelny podał przykład z życia szkolnego:
Mojej koleżance przez 3 lata wmawiali, że ma padaczkę, a to po prostu rozpraszała się, gubiła uwagę ze względu na ADHD. Nauczyciele nie są w stanie w tym momencie robić wszystkiego, nie możemy też przerzucać odpowiedzialności tylko na nauczycieli (…) a psychologów w szkołach jest jak na lekarstwo.
Agnieszka Rosa, właściciel gabinetu terapeutycznego oraz psycholog w placówce oświatowej zwróciła uwagę, że opinie, które są wydawane to najczęściej “kopiuj wklej”
Pomimo tego, że są różne dzieci mamy te same zalecenia. Często poradnia nawet potrafi wpisać nie to imię do tego dziecka i ceduje wszystkie zalecenia na szkołę (…) Kolejną rzeczą jest oddzielenie ADHD od ADD, bo nauczyciele często je mylą.
Jak wspierać osobę z ADHD?
Brak społecznej świadomości o ADHD
Anna Majdak mama dwóch nastolatków w spektrum ADHD zwróciła również uwagę na potrzebę budowy społecznej świadomości.
to co mnie uderzyło, to kwestia taka, że ja moje dzieci diagnozowałam kilka lat. Obiliśmy się o krawędź (…) 5 lat zajęło mi zdiagnozowanie mojego dziecka. (…) My byliśmy u wielu psychologów, psychiatrów, psychoterapeutów, o kosztach nie będę wspominała, bo to jest porażające, i nikt się słowem nie zająknął, że to może być to. (…)To, co jeszcze mnie uderzyło to to, że większość osób, które nam pomagała są tu na spotkaniu i to jest tak szokujące, że właściwie wszyscy tu jesteśmy.
Tomasz Michałowicz, prezes Fundacji JiM, poruszył temat dostępności leków na ADHD dla dzieci i skierował pytanie z Ministerstwa Zdrowia, jaka jest przyczyna tego, że okresowo tych leków brakuje. Prezes Fundacji JiM mówił również o problemie dyskryminacji w szkołach.
Ministerstwo edukacji dostrzega potrzeby dzieci z ADHD?
Izabela Ziętka, wiceminister edukacji odniosła się do poruszanych kwestii:
Ja nie mogę się z Państwem nie zgodzić. To o czym Państwo mówicie, jeżeli chodzi os system edukacji wymaga ogromnej zmiany. wymaga przemodelowania orzecznictwa, to co tutaj wybrzmiało czyli model nozologiczny party na chorobie nie działa. Dlatego my wiemy, że ta zmiana jest potrzebna taka naprawdę na wczoraj, natomiast ten czas mamy dość mocno ograniczony ja z niecierpliwością czekam i to jest dla nas bardzo duży wyznacznik.
Wiceminister wspomniała również, że w maju resort zaprezentuje kalendarz zmian legislacyjnych, a jeszcze wcześniej kierunek tych zmian. Wiceminister podkreśliła również, że resort ma świadomość, tego, że poradnie są niedofinansowane.
Widzimy szansę w modelu biopsychospołecznym, ocenie funkcjonalnej, w ocenie już na etapie szkoły, zanim dziecko trafi do poradni, oprzeć to o taki trzystopniowy model oceny funkcjonalnej. Trzeci stopień dopiero w poradni, natomiast dwa pierwsze pomocowe, żeby dziecko na pomoc nie musiało czekać, będzie już realizowane na etapie szkoły czy przedszkola. Mamy już konkretne narzędzia, bo nauczyciele skarżą się na to, że tak naprawdę może by chcieli pomóc, ale też nie widzą jak. Ta platforma, którą tworzymy dla poradni, będą też mieli dostęp specjaliści szkolni, którzy będą mogli takiej oceny dokonać. Chcemy, żeby poradnia była jednostką koordynującą pomoc w powiecie.
Ze strony resortu edukacji wybrzmiało również, że potrzebne są wspólne działania wielu jednostek.
Gdy wiceminister mówiła o kwotach Magdalena Szerszeń ponownie podniosła kartkę z napisem: na górze: “ponad milion złotych”, a na dole: “zero złotych”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS