W zeszłym tygodniu poznaliśmy wiele ważnych danych z perspektywy amerykańskiej gospodarki. Dane pokazały spadek inflacji, ale zdecydowanie mniejszy od oczekiwań, co oddaliło perspektywy obniżek stóp procentowych. Z drugiej strony twarde dane dotyczące aktywności gospodarczej rozczarowały. Czy Fed zwróci uwagę na realną gospodarkę, która nie radzi sobie zbyt dobrze i zdecyduje się jednak na szybsze obniżki niż w połowie tego roku? Czy będzie to katalizator do dalszego umocnienia polskiego złotego?
W tym momencie prawdopodobieństwo cięcia stóp procentowych w marcu jest bliskie zeru. Z kolei na maj rynek wycenia mniej niż 40% szans na cięcie i pełna obniżka jest wyceniana na czerwiec. Kluczowe pytanie dotyczy w tym momencie stanu gospodarki. Czy faktycznie jesteśmy już za dołkiem, czy ożywienie z poprzednich miesięcy było jedynie złudne? Jeśli dane mają ulec kolejnemu pogorszeniu, wtedy szanse na majową obniżkę znacznie wzrosną i będzie to szansa dla wielu wyprzedanych ostatnio walut, również dla polskiego złotego. Chociaż złoty nie ma zbyt wiele przestrzeni do dalszego umocnienia, nie można wykluczyć powrotu USDPLN poniżej 4 zł, a w ekstremalnym przypadku mocnej gospodarki, ograniczonej inflacji i utrzymania stóp procentowych, nie można wykluczyć nawet poziomu 3,80 zł. Oprócz złotego bardzo ciekawie wygląda brytyjski funt. Gospodarka wydaje się być już za punktem zwrotnym i nawet pomimo ostatniego niższego odczytu inflacyjnego od oczekiwań, szanse na obniżki przed połową roku są raczej nikłe.
Przed godziną 10:00 za dolara płacimy 4,0197 zł, za euro 4,3348 zł, za funta 5,0740 zł, za franka 4,5620 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS