“Boją się prokuratora nawet wtedy, kiedy sytuacja prawna jest jasna. Dopóki bije serce płodu, nie podejmują działania” – mówiła adw. Sabrina Mana-Walasek. Już dziś o godzinie 12.00 We wtorek w sejmowej komisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektów ustaw dotyczących prawa do przerywania ciąży odbędzie się dyskusja na temat projektu Lewicy, przewidującego zmiany w kodeksie karnym. Czy to coś zmieni?
Zaproponowane zmiany dotyczą art. 152 kodeksu karnego: “kto za zgodą kobiety przerywa jej ciążę z naruszeniem przepisów ustawy, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech”. Przewiduje też taką samą karę za pomoc kobiecie ciężarnej w przerwaniu ciąży z naruszeniem przepisów ustawy lub za nakłanianie jej do aborcji. W przypadku przerwania ciąży, gdy dziecko poczęte osiągnęło zdolność do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej, kara więzienia wynosi od sześciu miesięcy do ośmiu lat.
[news:1127015[
Stała doradczyni komisji adwokat Sabrina Mana-Walasek powiedziała PAP, że dekryminalizacja aborcji nie oznacza jej legalizacji.
“Mamy ustawę o planowaniu rodziny. Określa ona ramy prawne legalnej aborcji. Mówi, że musi ją wykonać lekarz, co do zasady odbywa się w szpitalu i wyłącznie, gdy zagrożone jest życie lub zdrowie kobiety lub jest to ciąża pochodząca z przestępstwa. Lekarz, jeżeli przekroczy te ramy, może odpowiadać karnie z artykułu 152 kodeksu karnego – do trzech lat więzienia. Jednak kryminalizacja nie zmniejsza liczby aborcji, zmniejsza tylko liczbę bezpiecznych aborcji, czyli takich, które powinny być wykonane zgodnie ze sztuką medyczną i w odpowiednim czasie” – wyjaśniła adwokatka.
Według prawniczki art. 152 powoduje, że część lekarzy nie przeprowadza zabiegów przerwania ciąży, gdy jest do tego przesłanka w postaci zagrożenia zdrowia lub życia.
“Boją się prokuratora nawet wtedy, kiedy sytuacja prawna jest jasna. Dopóki bije serce płodu, nie podejmują działania” – powiedziała.
Zaznaczyła przy tym, że jeśli dojdzie do dekryminalizacji aborcji, nie sprawi to, że lekarze będą wykonywać zabiegi przerwania ciąży w sytuacjach niedozwolonych w polskim prawie.
“To się nie zmieni, dopóki nie będzie zmiany ustawy o planowaniu rodziny. Nadal bowiem ponosić będą odpowiedzialność dyscyplinarną w ramach wykonywanego zawodu. Nikt nie będzie ryzykował kariery, by wykonywać zabiegi niezgodne z ustawą” – zaznaczyła prawniczka. “Nic ich jednak nie będzie już krępować, by wykonywać zabiegi zgodnie z ustawą, czyli w przypadkach zagrożenia zdrowia lub życia” – dodała.
Projekt Lewicy nie dotyczy pozostałych artykułów kodeksu karnego odnoszących się do aborcji: przerwania ciąży bez zgody kobiety lub przymuszenia jej do tego (kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia), spowodowania śmierci kobiety w wyniku nielegalnej aborcji (do 12 lat więzienia) i uszkodzenia ciała dziecka poczętego (do 2 lat więzienia).
Sójka: Moje sumienie obciążałaby dowolna aborcja do 12 tygodnia ciąży
![Resort zdrowia chce, aby szpitale nie mogły powoływać się całkowicie na klauzulę sumienia](https://bomega.pl/wp-content/uploads/2024/06/thumb__1230859_1709880749.webp)
![Resort zdrowia chce, aby szpitale nie mogły powoływać się całkowicie na klauzulę sumienia](https://bomega.pl/wp-content/uploads/2024/06/thumb__1230859_1709880749.webp)
Resort zdrowia chce, aby szpitale nie mogły powoływać się całkowicie na klauzulę sumienia
Doradczyni komisji podkreśliła, że na kryminalizację aborcji należy patrzeć przez pryzmat art. 31 ust. 3 konstytucji. Mówi on, że ograniczenia w zakresie korzystania z konstytucyjnych wolności i praw mogą być ustanawiane tylko wtedy, gdy są konieczne w demokratycznym państwie dla jego bezpieczeństwa lub porządku publicznego bądź dla ochrony środowiska, zdrowia i moralności publicznej albo wolności i praw innych osób.
“Kryminalizacja jakiegoś czynu może pojawić się w prawie, kiedy jest to potrzebne z perspektywy funkcjonowania państwa i można w ten sposób osiągnąć konkretny cel. Tutaj jest jasne, że tego celu, czyli wykluczenia aborcji, państwo nie osiąga” – powiedziała.
Mana-Walasek przyznała, że spodziewa się podczas prac komisji dyskusji posłów na temat konstytucyjności prawa do przerywania ciąży.
Zdaniem byłego prezesa Trybunału Konstytucyjnego prof. Andrzeja Zolla niezgodna z ustawą zasadniczą jest możliwość aborcji z woli kobiety do 12. tygodnia ciąży. Taka propozycja jest w drugim projekcie Lewicy i w projekcie Koalicji Obywatelskiej. Będą one rozpatrywane w komisji po projekcie dekryminalizacyjnym.
“Daliśmy temu wyraz w orzeczeniu z 28 maja 1997 r. Stwierdziliśmy, że w tym konflikcie dóbr, jakim jest dobro rozwijającego się człowieka i dobro kobiety, w której ciele ten człowiek się rozwija, to jednak – jeżeli mamy do czynienia z argumentem natury społecznej – dobro rozwijającego się dziecka ma przewagę” – powiedział Zoll w kwietniu w RMF FM.
W wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 1997 r. za niezgodne z tzw. małą konstytucją z 1992 r. uznane zostały przepisy ustawy z 1996 r. liberalizujące przepisy aborcyjne (w kierunku tzw. dopuszczalności przerywania ciąży ze względów społecznych). Trybunał w uzasadnieniu do wyroku dodał, że wyrok ten ma uzasadnienie także na gruncie art. 38 konstytucji uchwalonej w kwietniu 1997 r.
![Minister zdrowia: potrzebujemy poważnej i szerokiej debaty o aborcji](https://bomega.pl/wp-content/uploads/2024/06/thumb__1237835_1712820338.webp)
![Minister zdrowia: potrzebujemy poważnej i szerokiej debaty o aborcji](https://bomega.pl/wp-content/uploads/2024/06/thumb__1237835_1712820338.webp)
Minister zdrowia: potrzebujemy poważnej i szerokiej debaty o aborcji
Wskazany przez TK art. 38 mówi, że Rzeczpospolita Polska zapewnia każdemu człowiekowi prawną ochronę życia.
Mec. Mana-Walasek zwróciła uwagę, że orzeczenie TK z 1997 r. nie odnosiło się do oceny zgodności tzw. przesłanki aborcji z przyczyn społecznych z aktualnie obowiązującą konstytucją.
“Uwagi z uzasadnienia tego wyroku nie mają żadnego znaczenia prawnego w odniesieniu do przepisów, które nie miały zastosowania w tej sprawie, bo nie obowiązywały. Odniesienie do aktualnie obowiązującej konstytucji można więc potraktować jako co najwyżej pogląd prezentowany przez poszczególnych sędziów składu orzekającego. Równie dobrze mogliby się odnieść w uzasadnieniu do jakichś uchylonych już przepisów lub jakiegoś projektu ustawy. Takie dywagacje nie stanowią wiążącego rozstrzygnięcia problemu prawnego przez TK” – powiedziała.
Według doradczyni twierdzenie, że aborcja jest niekonstytucyjna “nie ma poparcia w wykładni konstytucji ani jej 38 artykułu, ani 47”, który mówi, że “każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym”.
“Jestem przygotowana, że dyskusja na ten temat w komisji się jednak odbędzie. To właściwe miejsce na taką rozmowę” – zaznaczyła. (PAP)
Autorka: Anita Karwowska
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS