Piotr Olejarczyk, Onet: Już w niedzielę w Gdańsku Szymon Hołownia najprawdopodobniej ogłosi, że startuje w wyborach prezydenckich. Co taka deklaracja oznacza dla polskiej polityki?
Dr Wiesław Baryła, psycholog z Uniwersytetu SWPS: Od strony wyborcy oznacza niewątpliwie poszerzenie oferty i zwiększenie szansy na drugą turę wyborów prezydenckich. Zależność jest tutaj prosta – jeżeli będzie więcej ciekawych kandydatów, to więcej ludzi pójdzie do wyborów.
A co kandydatura Szymona Hołowni oznacza dla polskich polityków?
Jeżeli chodzi o polskich polityków, to jakiś czas temu w dużej mierze straciłem wiarę w to, że oni elastycznie reagują na zmieniający się świat.
Chce pan powiedzieć, że dla dużych partii start Szymona Hołowni w wyborach prezydenckich przejdzie bez echa?
Jeśli chodzi o pierwszą turę, to tak. Choć oczywiście sztaby będą musiały popracować nieco więcej przed debatami nad ewentualnymi pytaniami do pana Szymona. Ale to trywialnie proste, bo jak nie polityk zabiera się za kandydowanie, to dość łatwo wykazać jego niekompetencję. Ale oczywiście taka osoba też ma szereg zalet. Wydaje się jednak, że przed pierwszą turą niewiele zmienia ta kandydatura.
A po pierwszej turze?
Zmieni sytuację. Chociażby dlatego, że pan Szymon Hołownia będzie musiał zdecydować, co zrobić z uzyskanym poparciem i kogo poprzeć w drugiej turze.
Jak pan ocenia szansę Szymona Hołowni w takim wyborczym wyścigu? Jaki wynik będzie dla niego sukcesem?
Gdyby zgromadził powyżej 5 proc. głosów, to byłby dla niego bardzo dobry wynik. Polska scena polityczna jest niezwykle trudna, bo jesteśmy niezwykle spolaryzowani. Mamy bardzo silne antypatie, które popychają ludzi do głosowania “przeciwko”. A mam wrażenie, że Szymon Hołownia nie będzie prowadził kampanii w taki sposób.
Któremu z in … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS