Podczas remontu opolskiej katedry natrafiono na niezwykłe znalezisko – fragmenty jednego z najstarszych średniowiecznych kościołów miejskich na Śląsku. Znaleziska nie będzie jednak można obejrzeć, ponieważ biskup polecił wszystko zasypać.
Wiosną ubiegłego roku proboszcz parafii katedralnej w Opolu poinformował wiernych, że w ramach trwającego remontu w świątyni będzie też zamontowane ogrzewanie podłogowe. Latem w kościele zdemontowano ławki, potem wyłoniona w przetargu firma miała usunąć płyty posadzkowe, wykonać wykopy i ułożyć ogrzewanie podłogowe. Prace miały potrwać trzy, cztery miesiące, maksymalnie pół roku. Potem wierni mieli wrócić do świątyni.
Wielkie odkrycie w opolskiej katedrze
Jak się okazało, po usunięciu płyt posadzkowych archeolodzy odkryli relikty późnoromańskiego kościoła. Na miejscu odsłonięto z gruzów też piękne detale np. służki (zdobiony element, który w dawnym kościele znajdował się na samym dole przy filarach). Przez lata kościół obrastał kaplicami i innymi budynkami. Badacze znaleźli m.in. fragment klatki schodowej w zakrystii. Na początku XV wieku wybuchł jednak pożar, a budowa nowego kościoła – już w stylu późnogotyckim – po prostu “wchłonęła” pierwotną świątynię.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS