Dolar amerykański nie tracił tak mocno od dawna, jak było to na początku ostatniego tygodnia kwietnia, tuż przed kluczową decyzją o wysokości stóp procentowych, która będzie miała miejsce początkiem maja. Jeszcze niedawno wieszczono dalsze podwyżki w Fed nawet do września tego roku, a teraz spekuluje się o tym, że w maju ma mieć miejsce ostatnia podwyżka. Czy kryzys bankowy w końcu doprowadził do osłabienia perspektyw gospodarczych w USA, na co wskazują indeksy regionalne?
Dolar amerykański odzwierciedla raczej mieszane nastawienie co do gospodarki. EURUSD ponownie znalazł się powyżej poziomu 1,1000, choć jednocześnie warto pamiętać, że do decyzji Fed pozostało jeszcze sporo dni, a kolejny poniedziałek dostarczy nam ograniczonej zmienności w Europie ze względu obchodzone w większości krajów Święto Pracy. Przy tym wszystkim złoty pozostaje relatywnie silny. Para EURPLN znalazła się najniżej od czerwca zeszłego roku, natomiast USDPLN jest najniżej od marca zeszłego roku, szykując się na możliwy test poziomu 4,15. Jeśli Fed powiedziałby stop dalszym podwyżkom (choć majowa jest raczej pewna), a gospodarka europejska nie ruszyłaby w kierunku recesji, wtedy nie można wykluczyć zejścia na dolarze do 4,10, a nawet do 4,00 zł w perspektywie najbliższych miesięcy. Oczywiście z drugiej strony trzeba pamiętać o tym, że najczęściej problemy gospodarcze w USA oznaczają kłopoty również w Europie.
O 09:30 za dolara płaciliśmy 4,1684 zł, za euro 4,5981 zł, za funta 5,1942 zł, za franka 4,6924 zł.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS