Czy aktorzy głosowi stracą pracę na rzecz sztucznej inteligencji?

Liczba wyświetleń: 890

Kilka lat temu firma Adobe zaprezentowała program komputerowy, który na bazie minutowego nagrania głosu był w stanie sklonować głos dosłownie każdego człowieka. Firma ostatecznie jednak wycofała się ze sprzedaży oprogramowania ze względów prawnych i możliwości oczywistego naruszania praw lektorów, aktorów, osób publicznych czy polityków.

Oto jak działa oprogramowanie klonujące głos z 2016 roku…

Obecnie, wraz z rozwojem oprogramowań opartych na sztucznej inteligencji takie programy są już dostępne w sieci. Elevenlabs, jedna z firm zajmujących się tą technologią, udostępniła płatną usługę klonowania głosów. Po wgraniu próbek głosu dowolnej osoby można zsyntetyzowany głos wykorzystać do czytania dowolnego tekstu.

Oprogramowanie w oczywisty sposób może wyprzeć z rynku lektorów, aktorów głosowych, czy w dalszej drodze piosenkarzy. Kto nie chciałby za kilka dolarów wykorzystać głosu znanego aktora do reklamowania swojego produktu?

Oto wygenerowana przez AI synteza mowy i wideo…

Na pewno tego typu tanie oprogramowanie wyprze już kompletnie z rynku pracowników telemarketingu. Byłoby to zgodne z opublikowanym osiem lat temu badaniem analizującym zmiany na rynku pracy w kontekście automatyzacji, gdzie lista kończyła się właśnie „telemarketerami”.

Być może zaskakujące jest, że rozwój tej technologii również zagraża branży rozrywkowej, która czerpie duże profity ze sprzedaży głosów do filmów, reklam, i innych mediów.

Źródło: PrisonPlanet.pl