A A+ A++

Izabela Kacprzak, Grażyna Zawadka, Rzeczpospolita, „Czujniki na migrantów”: Nowoczesny sprzęt ma dostać Straż Graniczna na granicy polsko – białoruskiej. „Rząd w trybie pilnym chce kupić najnowocześniejsze urządzenia do ochrony granicy z Białorusią. Ich ilość oraz lokalizacja jest w pełni tajna. […] Lada dzień do Sejmu ma trafić projekt ustawy modernizacyjnej dla służb – jej priorytetowym celem jest zakup zestawów perymetrycznych dla Straży Granicznej, których podstawą są czujniki sejsmiczne oraz kamery weryfikujące alarmy – dowiedziała się <<Rz>>. Powodem jest oczywiście kryzys migracyjny przy granicy z Białorusią. Dziennie pogranicznicy wyłapują setki migrantów próbujących nielegalnie dostać się do Europy, jednak ustawiany przez wojsko płot składający się z trzech warstw drutu ostrzowego tzw. concertiny nie jest dla emigrantów żadną przeszkodą – po prostu go podnoszą i przechodzą pod nim. W forsowaniu płotu pomagają także – co pokazał film Straży Granicznej – białoruskie służby, które podstawiają drabinę, by cudzoziemcy mogli przejść górą.”


Anna Słojewska, Rzeczpospolita, „UE chce zobaczyć białoruską granicę”: Unia Europejska chce wysłać swoich przedstawicieli na granicę polsko – białoruską. „Bruksela popiera twardy kurs wobec Łukaszenki. Ale prosi Polskę o dopuszczenie unijnych ekspertów na granicę z Białorusią. […] Ylva Johansson, unijna komisarz spraw wewnętrznych, w czwartek wieczorem spotka się na lotnisku w Warszawie ze swoim polskim odpowiednikiem Mariuszem Kamińskim. To rozmowa, o którą gabinet Szwedki zabiegał od kilku dni, ostatecznie dojdzie do niej w trakcie przesiadki komisarz wracającej ze Słowenii do Brukseli. Johansson ma dla Polski jasny przekaz: dobrze robi, zdecydowanie chroniąc granice UE, ale potrzeba więcej przejrzystości. Ten drugi postulat to efekt zaniepokojenia KE zgonami imigrantów i brakiem informacji z terenu objętego stanem wyjątkowym.”


Magdalena Cedro, Grzegorz Osiecki, Tomasz Żółciak, Dziennik Gazeta Prawna, „Cel: byle nie rozszczelnić granicy”: Dziś szef MSWiA Mariusz Kamiński będzie rozmawiał z unijną komisarz ds. wewnętrznych na temat sytuacji na granicy. „Od początku polskie placówki w krajach, z których reżim Łukaszenki organizuje loty, próbują nieoficjalnymi kanałami zniechęcać do ich organizowania. Sukcesy na tym polu odniosła już Unia w negocjacjach z Irakiem, skąd reżim Łukaszenki ściągał cudzoziemców, których następnie kierował na unijne granice. […] Z kolei we wtorek wieczorem Rządowe Centrum Bezpieczeństwa zaczęło wysyłać SMS-y, które pojawiają się na komórkach osób, które po białoruskiej stronie granicy wejdą w zasięg naszych stacji telefonii komórkowej. Informują, że granica jest zamknięta, wzywają do jej nieprzekraczania i ostrzegają przed braniem tabletek przekazywanych przez białoruskich pograniczników.”


Paulina Nowosielska, Dziennik Gazeta Prawna, „Zasieki czasem ratują ludziom życie”: Wywiad z dr Magdaleną El Ghamari, kierowniczką Pracowni Bezpieczeństwa Kulturowego Collegium Civitas, ekspertka ds. terroryzmu, prowadzenia działań w odmiennym środowisku kulturowym. „Temperatury spadają. Ludzie nie znają terenu, rodzina z dziećmi na rękach wchodzi na bagna. Dopiero jak lód stopnieje, okaże się, ile zwłok tam znajdziemy. W tym sensie, może to zabrzmi okrutnie, czasem mury czy zasieki ratują życie. […] To jedna z funkcji. I bez względu na to, czy nam się to podoba, czy nie, tak niestety jest. Dlatego rozmowa ukierunkowana tylko na wymiar symboliczny i humanitarny to wyrywkowy obraz sytuacji. Równolegle widzę, sterowaną ze Wschodu, próbę skłócenia nas i wytworzenia nowej fali niechęci do służb mundurowych. To prowadzi do destabilizacji całego państwa, czyli de facto jego osłabienia. Tymczasem na arabskojęzycznych portalach przybywa doniesień o tym, jak to Irakijczycy po białoruskiej stronie dostają medykamenty, m.in. na rozgrzanie się, po których niektórzy umierają.”


Hubert Kowalski, Gazeta Polska Codziennie, „Pieniądze przez Polskę do IS”: Prokuratura ustaliła, że oskarżeni dwukrotnie odebrali pieniądze przesłane przez przebywających w Niemczech członków rodzin bojowników ISIS. Następnie w ramach systemu Hawala przekazali te pieniądze przebywającemu na Bliskim Wschodzie bojownikowi oraz jego żonie. „Trwa proces Irakijczyków z Wrocławia, którzy zostali oskarżeni o finansowanie Państwa Islamskiego. Sąd uznał, że nie ma konieczności, aby na czas postępowania przebywali oni w areszcie. […] Chodzi o Arneena Q.B. oraz Rawoofa R.Q., którzy mieszkali we Wrocławiu. Podczas przeszukania ich mieszkania zabezpieczono m.in. telefony, w których były kontakty do znanych bojowników IS, kopie przekazów pieniężnych na zagraniczne konta, a także bardzo brutalne nagrania. […] Jak informowała prokuratura, oskarżonym zarzucono <<przekazywanie środków płatniczych bojownikom międzynarodowej organizacji terrorystycznej określanej jako Państwo Islamskie (IS), którzy przebywali na terenie Syrii i Iraku>>. Ustalono, że przekazywanie środków odbywało się przy wykorzystaniu pośrednictwa finansowego Hawala.”


Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPamiętacie Natalię Lesz? Tak dzisiaj wygląda
Następny artykułZjawiskowa Anna Wendzikowska na polskiej premierze “Nie czas umierać”. Wybrała małą czarną