Jak relacjonują świadkowie, od 3 sierpnia hitlerowcy wykorzystują ludność cywilną jako “żywe tarcze”. O tragicznych sytuacjach, kiedy Powstańcy nie mogli walczyć ponieważ na czołgach znajdowali się ludzie, tak mówił jeden ze świadków Powstania:
„Począwszy od dnia 3 sierpnia obserwowaliśmy w godzinach południowych przejazd czołgów niemieckich od strony Starego Miasta w kierunku Nowego Świata. Czołgi te były w akcji zupełnie 143 zamknięte i na błotnikach z obu stron czołgu leżeli młodzi mężczyźni w ubraniach cywilnych (o ile sobie przypominam, to nie byli oni ani przywiązani, ani związani). Czołgi te były średniej wielkości i w każdym razie nie były to tzw. „tygrysy”. Przeważnie na każdym czołgu znajdowało się po 2 mężczyzn, po jednym z każdej strony. Mężczyźni na pierwszych czołgach byli ubrani w robocze kombinezony, prawdopodobnie musieli być wzięci po prostu z jakich zakładów lub warsztatów. Jak już wspomniałam, obrazki takie oglądaliśmy 3–4 dni z rzędu, począwszy od dnia 3 sierpnia, i tak jak już zaznaczyłam, powtarzały się one raczej w godzinach popołudniowych”.
Niemcy nie oszczędzają nikogo, podpalają domy i mordują ludność cywilną – zaczynają od mieszkańców Woli, Mokotowa i Ochoty. Tak 3 sierpnia opisywał 28-letni wówczas ks. Marian Chwilczyński:
„Dnia 3 sierpnia 1944 roku w Warszawie idąc ulicą Górczewską jakieś 300–400 m za Płocką w godz. 4–6 pp. widziałem na ziemi trupy kobiet z dziećmi na rękach, leżące w kałużach świeżej krwi – widocznie przed chwilą były zastrzelone, prawdopodobnie strzałami w głowę”.
Tego dnia Powstańcy zdołali przejąć z rąk hitlerowców m.in. Dworzec Pocztowy w Al. Jerozolimskich przy Żelaznej, Dom Turystyczny przy pl. Starynkiewicza, posterunek policji niemieckiej „Nordwache” u zbiegu Chłodnej i Żelaznej, a także na Starym Mieście Polacy zdobywają Pałac Blanka – obsadzają Arsenał przy ul. Długiej oraz Pałac Mostowskich.
Wieczorem lotnictwo niemieckie dokonuje pierwszych nalotów na Wolę i miasto.
Tekst powstał na podstawie materiałów Muzeum Powstania Warszawskiego
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS