A A+ A++

“Taka ciąża zdarza się niezwykle rzadko. W ciągu swojej dwudziestojednoletniej pracy zawodowej, to dopiero moje drugie czworaczki”– mówi prof. Hubert Huras, Kierownik Oddziału Klinicznego Położnictwa i Perinatologii, gdzie pod koniec lutego urodziły się cztery córeczki Dominiki i Marcina Gąsienica – Matusz Kościeliska. Na razie dzieci przebywają pod opieką lekarzy z Oddziału Klinicznego Neonatologii.

Rodzice Agnieszki, Hani, Anielki i Klementynki to 32-letni architekt i 31-letnia nauczycielka wychowania przedszkolnego.

Na pytanie kiedy dowiedzieli się, że urodzą się im czworaczki Dominika Gąsienica-Matus odpowiada: “To było praktycznie już podczas pierwszego kontrolnego USG. Pojechałam na badanie i pani doktor oznajmiła, że będzie czwórka. Natychmiast zadzwoniłam do męża, który trochę zaniemówił”.

“Początkowo pani doktor była pewna dwóch dziewczynek, a pozostałe dwie tak układały się podczas badań, że nie można było potwierdzić na sto procent ich płci. Ale z każdym kolejnym USG – a w czasie ciąży wieloraczej wykonuje się ich więcej niż standardowo – nie mieliśmy już żadnych wątpliwości” – dodaje.

Ojciec dzieci zapewnia, że “myśli teraz o synu, nawet czterech – żeby było do kompletu, do pary”. – Wielu znajomych już teraz żartuje, że stworzyliśmy nowy, samodzielny zespół, bo taka typowa góralska kapela składa się właśnie z czterech osób – mówi w rozmowie zamieszczonej na stronie Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie – Marcin Gąsienica Matusz.

s/ zdj. Archiwum prywatne Państwa Gąsieniców-Matus

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo zrobi rząd Tuska? Jest skarga KE przeciw Polsce do TSUE!
Następny artykułPolityczne pomieszanie z poplątaniem w Katowicach, czyli kto z kim idzie do wyborów