A A+ A++

W poprzedniej kolejce ligi norweskiej ekipa Bodo/Glimt straciła pozycję lidera. Było to efektem porażki 0-2 z Molde w spotkaniu na szczycie. Jednak rywal Legii Warszawa w walce o Ligę Mistrzów szybko wrócił na tron. 

By do tego doszło, musiał wysoko wygrać ze Stabaek. Podopieczni Kjetila Knutsena mocno wzięli sobie do serca ten warunek, bowiem strzelanie już w 11. minucie rozpoczął Lasse Nordas. Drugiego gola ledwie trzy minuty później dołożył Sondre Fet. W 27. minucie trzy bramkowe prowadzenie Bodo/Glimt dał Ulrik Saltnes, a cztery minuty po nim trafił Erik Botheim. Na tego 21-latka legioniści będą musieli szczególnie uważać – w tym sezonie strzelił już siedem goli i jest najlepszym snajperem w drużynie.

Jego bramka na pewno jest warta polecenia, akcja niczego sobie.

 

Cztery gole w 21 minut, pogrom. Więcej branek mistrz Norwegii już nie zdobył, a rywal, przedostania ekipa ligi, odpowiedział tylko jednym golem – w końcówce trafił Antonio Nusa. Wspomniana detronizacja Molde oczywiście wiąże się też z tym, że rywal ma na koncie jeden mecz mniej.

Pierwsze spotkanie pomiędzy Legią a Bodo/Glimt odbędzie się już 7 lipca o godzinie 18.

Fot. FotoPyK

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKorytarz pod Wisłostradą w Tarnobrzegu. Gdzie się znajduje i do czego służy? [wideo]
Następny artykułJarmark Staroci w Iwoniczu-Zdroju przy amfiteatrze. Zobacz co oferowali handlarze