A A+ A++

Przyjechali i się zakochali. Turystyka, ale bez zadeptywania

Policzną, wieś na skraju Puszczy Białowieskiej, zasypywało od kilku dni regularnie. Najpierw zrobiło się baśniowo i pięknie, a potem niebezpiecznie. Kiedy padał lekki puch, dwie starsze panie, nazywane „siostrami”, poprosiły sąsiadów, żeby pomogli im ściągnąć grabiami śnieg z dachu. Przyjezdni, na których z kolei miejscowi mówią „warszawiaki”, niezależnie od tego, skąd są, śmiali się: „Taki pył przecież krzywdy zrobić nie może”. Ale „siostry” niejedną zimę na wschodnich krańcach Podlasia przeżyły i widziały zapadające się pod ciężarem śniegu stodoły. Wiedziały, co robią.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFani nie wierzyli, że tak wygląda. Rozenek pokazała dowód
Następny artykuł[Akt Prawny] Uchwała w sprawie wyznaczenia obszaru i granic aglomeracji Mrągowo