A A+ A++

Polska, jako jeden z najbardziej zapracowanych narodów w Europie, stoi przed możliwością wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. To propozycja, która ma na celu nie tylko poprawę jakości życia pracowników, ale także dostosowanie rynku pracy do nowych realiów. Jak podkreśla ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, „to już jest ten czas”, aby rozważyć takie zmiany w ciągu najbliższych kilku lat.

Warto podkreślić, że Polacy spędzają w pracy średnio 40,4 godzin tygodniowo, co plasuje ich w czołówce najbardziej zapracowanych społeczeństw w Europie. Dla porównania, Francuzi od 24 lat pracują jedynie 35 godzin tygodniowo, a Holendrzy jeszcze krócej – 31,6 godziny. Tymczasem, w Polsce wciąż dominują długie godziny pracy, co odbija się na zdrowiu psychicznym i fizycznym pracowników.

Główny Inspektor Pracy, Marcin Stanecki, również dostrzega potrzebę zmian, sugerując dwa możliwe scenariusze: skrócenie tygodniowego czasu pracy do 35 godzin lub wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy. Ten drugi pomysł oznaczałby prawdziwą rewolucję – weekendy zaczynałyby się już w czwartkowe popołudnie, co jest porównywane do wprowadzenia wolnych sobót w Polsce pół wieku temu.

Pandemia COVID-19 pokazała, że elastyczność w organizacji pracy jest możliwa, a firmy mogą funkcjonować efektywnie nawet przy skróconym czasie pracy. Eksperci zauważają, że to doświadczenie wpłynęło na postrzeganie pracy i może być katalizatorem dla wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. Już teraz rząd prowadzi badania nad tym, jak takie rozwiązanie wpłynie na zdrowie pracowników i wypadkowość w miejscach pracy.

Dla wielu pracowników skrócenie tygodnia pracy to szansa na lepszy work-life balance. Badania pokazują, że dodatkowy dzień wolny jest najczęściej wykorzystywany na załatwianie spraw urzędowych, dbanie o zdrowie, a także na regenerację psychiczną. Mimo to, istnieją również obawy, że zwiększona intensywność pracy w skróconym czasie może prowadzić do wyczerpania, jeśli pracownicy będą musieli osiągać te same wyniki w krótszym czasie.

Badania opinii publicznej pokazują, że Polacy są podzieleni w kwestii wprowadzenia czterodniowego tygodnia pracy. 47% badanych jest za takim rozwiązaniem, ale prawie 40% obawia się, że może to wpłynąć na ich wynagrodzenia lub trudności w efektywnym zagospodarowaniu wolnego czasu. Co ciekawe, młodsze pokolenia są bardziej entuzjastycznie nastawione do tej idei, widząc w niej możliwość lepszego pogodzenia pracy z życiem osobistym.

Nie można jednak zapominać, że wprowadzenie czterodniowego tygodnia pracy wymagałoby znaczących zmian na rynku pracy oraz w kulturze organizacyjnej firm. Pracodawcy obawiają się, że może to zwiększyć koszty i wpłynąć na ich konkurencyjność. Wielu z nich, zwłaszcza w branżach kreatywnych, dostrzega jednak potencjał w takim rozwiązaniu, ale jednocześnie zwraca uwagę na konieczność stopniowego wprowadzania zmian.

Czterodniowy tydzień pracy to z pewnością temat, który będzie budził emocje i dyskusje przez najbliższe lata. Warto jednak pamiętać, że podobne rewolucje miały już miejsce w przeszłości, a zmiany, które na początku wydawały się niemożliwe, stały się codziennością. Być może zbliżamy się do kolejnej takiej zmiany, która na nowo zdefiniuje sposób, w jaki pracujemy i żyjemy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSpotkanie starosty z Lubuskim Komendantem OHP
Następny artykułPrzerwa w dostawie wody – Lekarty i Gryźliny