Na drodze krajowej DK42 w Skórnicach, prawdopodobnie w wyniku nie zachowania zasad bezpieczeństwa, mazda zderzyła się z hundayem. Z czterech osób, które jechały w dwóch samochodach, jedynie 36-letni kierowca mazdy został przetransportowany na SOR. Pozostali nie chcieli pomocy medycznej. Ok.godziny 9.30 na drodze W728 dachował opel.
6 lutego 2020 roku, około godziny 7.30 drogą krajową DK42 od Czermna do Fałkowa jechała mazda. Na łuku drogi w Skórnicach wyjechała na przeciwny pas ruchu i zderzyła się z hundayem, którym kierował 66-letni mężczyzna, a podróżowali dwaj mężczyźni w wieku 46 i 57 lat – mówiła nam sierż. Marta Przygodzka, oficer prasowy koneckich policjantów, którzy kilka minut później już byli na miejscu zdarzenia, w Skórnicach.
Droga zablokowana
Do akcji ratownictwa drogowego pierwsza dotarła OSP Fałków z dowodzącym nią dh Grzegorzem Zganiaczem. Dotarli druhowie strażacy z OSP Czermno, Ruda Maleniecka. Gdy dojechała JRG Końskie dowodzenie wszystkimi druhami i strażakami objął kpt. Damian Smolarczyk. Przybył Zespół Ratownictwa Medycznego. Gdy strażacy ratownicy dotarli do Skórnic, na drodze stały mazda i hunday, które blokowały przejazd drogą krajową w obu kierunkach – relacjonuje st. kpt. Mariusz Czapelski, oficer prasowy KP PSP Końskie.
Jeden ranny
Hundayem podróżowały trzy osoby dorosłe. Gdy strażacy dotarli do zdarzenia, osoby o własnych siłach opuściły auto. Stały na drodze. Mówiły, że nic im nie dolega. Mazdą podróżował tylko kierowca. Nie mógł on opuścić pojazdu ze względu na zakleszczenie się drzwi w deformacji karoserii jaka nastąpiła po zderzeniu samochodów. Uskarżał się na ból lewej nogi, a na twarzy miał liczne zadrapania. Druhowie z Czermna i Fałkowa udzielili kierowcy mazdy pomocy przedlekarskiej i wsparcia psychicznego. Ustabilizowali mu odcinek szyjny kręgosłupa i założyli kołnierz ortopedyczny.
Ostre cięcie karoserii
Druhowie przy pomocy sprzętu hydraulicznego- nożyc i rozpieraków usunęli w mazdzie słupek wraz z zablokowanymi drzwiami. Poszkodowanego ułożyli na noszach przygotowując do ewakuacji z pojazdu. I wspólnie ze strażakami JRG wydobyli rannego z wraku, przekazali bezpośrednio do ambulansu Zespołu Ratownictwa Medycznego. Poszkodowany został przetransportowany na Szpitalny Oddział Ratunkowy do Końskich. Inny strażacy odcięli akumulatory od instalacji elektrycznych samochodów. Następnie posypali sorbentem powstałe wycieki płynów eksploatacyjnych oraz udzielono pomocy policjantom w kierowaniu ruchem drogowym.
Własnym samochodem do akcji
Dodać należy, że tuż po ogłoszeniu alarmu z powodu zderzenia się aut, pierwszy na miejsce działań, własnym samochodem przybył dh Grzegorz Zganiacz – komendant OSP gminy Fałków. I niejako z marszu zabezpieczył teren do działania strażaków. Tuż za nim przyjechał zastęp OSP Czermno, bowiem druhowie mają siedzibę najbliżej Skórnic, miejsca gdzie wydarzył się wypadek. Samochody uczestniczące z zderzeniu są połamane i raczej nie nadają się do odbudowy. Złamana została również energochłonna bariera drogi. W akcji udział wzięło 5 zastępów – 36 strażaków i druhów, 4 policjantów i 4 ratowników medycznych.
Dachowanie
Dwie godziny później, około 9.30 między na drodze W728 kierująca oplem zafira 49-latka jechała od Korytkowa, do Gowarczowa. Na prostej drodze prawdopodobnie nie dostosowała prędkości do warunków, straciła panowanie nad kierownicą a tym samym i pojazdem. Opel dachował. Kierującej nim kobiecie nic się nie stało. Niemniej policjanci zabrali jej dowód rejestracyjny samochodu – stwierdziła sierż. Marta Przygodzka. MARIAN KLUSEK
Zdjęcia: PSP Końskie, OSP KSRG Czermno, OSP KSRG Ruda Maleniecka
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS