A A+ A++
Członek piramidy finansowej, agent. Liderzy separatystów na wschodzie Ukrainy. Kim są?
fot. ALEXANDER ERMOCHENKO / / FORUM

Uczestnik obecnej w 110 krajach piramidy finansowej MMM Global oraz były oficer Służb Bezpieczeństwa Ukrainy zwerbowany przez rosyjski wywiad – Denys Puszylin i Leonid Pasicznyk to liderzy separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy.

Denys Puszylin, lider tzw. Donieckiej Republiki Ludowej, stanął na czele separatystycznego regionu na wschodzie Ukrainy we wrześniu 2018 roku, po tym, gdy jego poprzednik został zabity w zamachu bombowym.

Puszylin urodził się w 1981 roku w położonym na wschodzie Ukrainy mieście Makiejewka, gdzie uczęszczał następnie do rosyjskiej szkoły publicznej. W latach 1999-2000 stacjonował jako funkcjonariusz Gwardii Narodowej Ukrainy na Półwyspie Krymskim. Studiował na Narodowej Akademii Inżynierii Lądowej i Architektury w Donbasie, jednak studiów nie ukończył.

Lider tzw. DRL w 2011 roku zaangażował się w działalność piramidy finansowej MMM Global – sukcesora zlikwidowanej w 2004 roku firmy MMM, sprawcy jednego z największych w historii oszustwa według tzw. “schematu Ponziego”. Z ramienia partii utworzonej przez Siergieja Mawrodiego – założyciela MMM – Puszylin w 2012 roku startował w wyborach do Rady Najwyższej Ukrainy. Polityk uzyskał wówczas mniej niż 1 proc. poparcia. Z podobnym wynikiem zakończył powtórkę głosowania w grudniu 2013 roku, kiedy oficjalnie znajdował się na bezrobociu.

Od początku protestów Euromajdanu Puszylin opowiadał się za ogłoszeniem niepodległości przez Donbas i przyłączeniem regionu do Rosji. W udzielanych w roli lidera DRL wywiadach powtarzał, że wojska rosyjskie nie uczestniczą w konflikcie na wschodzie Ukrainy, a strona ukraińska sabotuje postanowienia porozumień mińskich.

W obecnym konflikcie wielokrotnie występował w rosyjskich mediach mówiąc o konieczności ewakuacji “ludności cywilnej”, mającej być rzekomo zagrożonej przez siły ukraińskie.

Na czele tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej stoi z kolei urodzony w 1970 roku Leonid Pasicznyk. Stanął na czele samozwańczej republiki w listopadzie 2017 roku, od 2014 roku był jej ministrem bezpieczeństwa wewnętrznego.

Jako dziecko Pasicznyk przeprowadził się do znajdującego się na wschodzie Rosji Magadanu. Jego ojciec przez 26 lat pracował w Departamencie Zwalczania Kradzieży Własności Socjalistycznej ZSRR.

Po powrocie na Ukrainę ukończył Doniecką Szkołę Wojskowo-Polityczną i został funkcjonariuszem Służb Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU). W formacji zajmował się kontrabandą, doszedł do stopnia podpułkownika i do 2014 kierował jednostką w Kadijewce znajdującej się w obwodzie ługańskim. Sławę przyniosło mu zatrzymanie próby przemytu towarów o wartości niemal 2 mln dol., podczas której odmówił przyjęcia łapówki. Za zasługi podczas służby został odznaczony przez obalonego podczas protestów w 2014 roku prezydenta Wiktora Janukowycza.

Według ukraińskiej bazy danych o nazwie Myrotworec (Rozjemca), zawierającej dane separatystów i ich zwolenników, Pasicznyk został zwerbowany przez Federalną Służbę Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB) przed 2006 roku. Największe w jego karierze zatrzymanie przemytu miało być – zdaniem Rozjemców – ustawką, dzięki której agent rosyjskich służb miał zyskać przychylność przełożonych i awanse.

W poniedziałek przywódcy prorosyjskich separatystów w ukraińskim Donbasie zwrócili się do prezydenta Rosji Władimira Putina z prośbą o uznanie niepodległości ogłoszonych przez separatystów tzw. republik ludowych.

Tego samego dnia Putin podpisał dekret uznający niepodległość wschodnich regionów Ukrainy. We wtorek z kolei polecił ministerstwu obrony wysłanie rosyjskich “sił pokojowych” do separatystycznych republik.

Z Kijowa Jakub Bawołek (PAP)

jbw/ jar/

Źródło:PAP
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTenis. Iga Świątek awansowała do III rundy WTA 1000 w Dausze
Następny artykułTrudny początek Świątek w Dosze