A A+ A++

fot. rakow.com

Zapewne większość kibiców Rakowa zdążyła już zatęsknić za oglądaniem występów czerwono-niebieskich. Dla wszystkich zniecierpliwionych są dobre informacje – po przerwie reprezentacyjnej PKO Ekstraklasa będzie grała już co tydzień, aż do Świąt. Przypomnijmy, że Raków jest liderem i rozgrywa, jak na razie, najlepszy sezon w historii klubu. Najbliższy rywal częstochowian będzie jednak bardzo wymagający.

Już w niedzielę na podopiecznych Marka Papszuna czeka zapowiadający się arcyciekawie pojedynek z jedyną polską drużyna dalej grającą w europejskich pucharach. Lech Poznań choć w Lidze Europy prezentuje się na razie bardzo solidnie, to jakoś nie potrafi tego przenieść w 100% na rodzime podwórko. Poznaniacy z zaledwie 9 pkt. zajmują dopiero 12 pozycję w PKO Ekstraklasie. Trzeba być jednak bardzo naiwnym, aby sądzić, że ta sytuacja się nie zmieni.

Optymizmem nie napawają statystyki. W zeszłym sezonie Raków przy Bułgarskiej przegrał aż 0:3. Historia ligowych pojedynków z Kolejorzem też nie przemawia na korzyść czerwono-niebieskich. Na 14 meczów tylko dwukrotnie byli lepsi. Raz udało się tego dokonać na terenie rywala, w 1995 roku.

Oczywiście patrząc na liczby, miejsce spotkania i postawę Lecha w pucharach, to oni byliby bezsprzecznymi faworytami. Nie można jednak zapomnieć o jednym – w Częstochowie mamy świetny i dobrze zgrany zespół w wybornej formie. To Raków jest aktualnym liderem PKO Ekstraklasy i już wielokrotnie udowadniał, że nie ma kompleksów przed rywalami.

W niedzielę Raków będzie osłabiony brakiem obecnością na ławce trenera Marka Papszuna, który będzie musiał pauzować z powodu odbywanej kary. Trener na pewno jednak odpowiednio przygotuje zespół na ten bardzo trudny i ciekawy mecz. W końcu naprzeciw czerwono-niebieskiej ekipie staną takie aspirujące gwiazdy jak Jakub Moder, Michał Skóraś czy Tymoteusz Puchacz. Drużyna Dariusza Żurawia będzie zacięcie walczyć o punkty, których coraz bardziej potrzebuje. To powoduje, że możemy się spodziewać jednego z bardziej interesujących pojedynków tego sezonu.

Sędzią głównym tego spotkania będzie Paweł Gil z Lublina. Początek meczu w niedzielę o godz. 12:30.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułLokatorzy mieszkań komunalnych winni miastu ponad 36 milionów. Rekordziści zalegają ponad 170 tys. złotych
Następny artykułU o. Rydzyka rozmawiano o uniwersytetach i wychowaniu. Torunianie krzyczeli: “Edukacji, a nie indoktrynacji”