W niedzielę 8 października Raków Częstochowa, w ramach 9. kolejki PKO Ekstraklasy, zmierzy się na GIEKSA Arenie w Bełchatowie z Wisłą Kraków.
Przed meczem Raków stawiany jest w roli faworyta i każdy inny wynik niż wygrana ekipy czerwono-niebieskich będzie sensacją. Należy jednak pamiętać, że Wisła jest mocnym zespołem i zdaniem ekspertów w tej chwili zajmuje nieadekwatne miejsce do swoich możliwości.
– Gramy z mocną drużyną. Postrzegam Wisłę jako zespół, który posiada w swoim składzie naprawdę wielu dobrych zawodników. Mają bardzo dużą siłę ofensywną, dlatego musimy się dobrze przygotować do tego spotkania. Chcemy zneutralizować ich atuty, a uwyraźnić swoje – mówił trener RKS Raków Częstochowa, Marek Papszun.
Od początku sezonu Raków gra bardzo dobrze. Na 10 rozegranych dotychczas spotkań w lidze i Pucharze Polski zespół wygrał osiem, jedno zremisował i jedno przegrał. Na tak dobrą grę drużyny złożyło się kilka czynników. Przede wszystkim koncepcja pracy trenera i całego sztabu nie zmieniła się, do tego do drużyny doszli nowi zawodnicy, którzy znacznie podnieśli jakość gry zespołu i dość szybko wkomponowali się w drużynę. Na szczęście poważniejsze kontuzje na razie omijają zawodników i prawie wszyscy są gotowi do gry. Zespół omijają też problemy z koronawirusem:
– Sytuacja kadrowa jest dobra, a biorąc pod uwagę epidemię to nawet bardzo dobra. Wszyscy trenują.
RKS Raków Częstochowa zwycięstwem w meczu z Wisłą Kraków może powiększyć przewagę nad resztą ligowej stawki i ugruntować się na pozycji lidera. Spotkanie odbędzie się w niedzielę 8 listopada na „domowym” stadionie Rakowa, czyli w Bełchatowie. Pierwszy gwizdek o godzinie 17:30. Sędzią głównym meczu będzie Piotr Lasyk.
KP
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS