A A+ A++

Przejście dla pieszych jest jednym z najniebezpieczniejszych punktów na drodze. Wypadkom tam ulegają nie tylko przechodnie czy rowerzyści, ale i sami kierowcy. I chociaż na ogół tragedie są spowodowane brawurową jazdą samochodem, wielu pieszych skutecznie obniża swoje szanse na uniknięcie wypadku, nie odrywając wzroku od ekranu telefonu. Nawet podczas przejścia przez jezdnię.

Od kilku lat obserwujemy systematyczne podwyższanie ważności pieszego względem kierowcy pojazdu. Przykładem może być niedawno wprowadzony nakaz przepuszczania pieszego, nawet jeśli ten nie znajduje się jeszcze na przejściu. Z nowymi przywilejami przychodzą nowe ograniczenia, ponieważ wejście na pasy przy włączonym telefonie jest już karane mandatem. Lecz nawet groźba mandatu nie jest wystarczającym „straszakiem”, a liczba tragedii, do których przyczyniła się nieuwaga pieszego wcale nie maleje. W związku z tym miasto zdecydowało się zaapelować do samych przechodniów, malując odpowiednie znaki, wzywające do wyłączenie telefonu przed wejściem na pasy. Wedle słów rzecznika prasowego częstochowskiego Miejskiego Zarządu Dróg Macieja Hasika, akcja nie jest częścią większej kampanii rządowej, a autorską inicjatywą miasta. Znaki mają nie tylko uchronić pieszego przed mandatem, ale potencjalnie przed utratą życia.

Do tej pory znaki zostały namalowane tylko przy trzech przejściach dla pieszych w obrębie całego miasta. Czy wybór tych konkretnych miejsc był świadomy? Decyzje częstochowskiego MZD tłumaczy rzecznik tym, że są to jedne z najczęściej używanych przejść w Częstochowie. Znaki zostały postawione na ulicy Krakowskiej, Sobieskiego i PCK, gdzie bardzo często przechodzą dzieci oraz młodzież – osoby najczęściej korzystające z telefonu na pasach.

Co na temat wyłączania telefonu podczas przejścia przez tzw. „zebrę” sądzą częstochowianie? Młodzi są niemalże jednomyślni: telefony należy wyłączyć. Starsi mają bardziej zróżnicowane zdanie. Obie grupy zgadzają jednak w tym, że pieszy, skupiony bardziej na swoim telefonie, niż sytuacji na drodze, stanowi zagrożenie nie tylko, dla samego siebie. W planach jest już instalacja kolejnych znaków ostrzegawczych, jednak ich lokalizacja nie została jeszcze podana.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPotrzeba śmiechu i wzruszeń. Festiwal Teatralny Wertep na Podlasiu
Następny artykułNo Man's Sky ma już 5 lat. Twórcy podsumowują czas od premiery i zapowiadają nową aktualizację