W kilku miastach w Polsce postanowiono wykonać eksperyment. Do posypywania chodników zamiast piasku i soli postanowiono użyć fusów z kawy. Jak się okazuje, taki zabieg ma wiele zalet.
Inspiracją akcji były działania miasta Lwów. Tamtejsza burmistrz postanowiła użyć fusów z kawy do posypywania chodników. Pomysł szybko spodobał się wielu osobom. Pierwszym miastem w Polsce, które postanowiło z niego skorzystać był Kraków. Czy taka akcja sprawdziłaby się również w Częstochowie? Anna Korzec z częstochowskiej restauracji „Niebo w Mieście” mówi, że tak:
– Jeśli jest on faktycznie sprawdzony, skuteczny i ekologiczny to wtedy tak. Ja do tej pory zbieram fusy, ale wykorzystuję je pod rośliny kwasolubne.
Zalet wykorzystania fusów z kawy jest kilka. Przede wszystkim jest to skuteczny zabieg, który rzeczywiście chroni przed poślizgiem. Dodatkowo jest ekologiczny. Odpady są wykorzystywane do innych celów, polepsza się jakość gleby, a aromat kawy może poprawiać nastrój. Jest to również sposób na ochronę psich łapek. Więcej o akcji mówi Piotr Kempf, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej w Krakowie, gdzie zastosowano już ten zabieg:
– Z jednej strony eksperymentujemy i szukamy rozwiązania gdzie nie będzie się nic marnować. Z drugiej strony fusy i tak są bardzo dobrym materiałem do kompostowania, który też jest używany w parkach. Trzecim aspektem, na który warto tu zwrócić uwagę to pozytywny feedback od wszystkich właścicieli kawiarni, którzy mają swoje poważne problemy związane z lockdownem.
Kawiarnie w miejscowościach, w których postanowiono wykonać eksperyment, zaczęły przekazywać fusy, które następnie mają być rozrzucone na ścieżkach. W chwili gdy za oknem cały czas pada śnieg warto zadbać o bezpieczeństwo na drogach i chodnikach. Jak się okazuje, można to zrobić w ekologiczny sposób.
WB
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS