Po 36 dniach poszukiwania nowego selekcjonera reprezentacji Polski prezes Cezary Kulesza wybrał swojego kandydata. Padło na Czesława Michniewicza, z którym Polski Związek Piłki Nożnej związał się umową do końca 2022 roku, a federacja ma możliwość jej przedłużenia o kolejny rok. Jednocześnie z informacji Sport.pl wynika, że PZPN będzie mógł rozwiązać umowę z Michniewiczem już po barażach.
Czesław Michniewicz został zapytany o swoje zarobki. Odpowiedź? “Godnie”
Czesław Michniewicz był gościem radia RMF FM kilkanaście godzin po objęciu funkcji selekcjonera reprezentacji Polski. Następca Paulo Sousy został zapytany przez Roberta Mazurka o swoje zarobki na nowym stanowisku. Reakcja Michniewicza? “Na pewno będę zarabiał godnie. Z takich zarobków będę zadowolony, a jeszcze bardziej będę zadowolony z pracy dla reprezentacji. Nie chcę wypowiadać się o finansach, to tajemnica handlowa. Rozmawialiśmy, ile ma pan prac, ale nie powiedział pan, ile zarabia” – stwierdził.
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
“Przegląd Sportowy” informował, że Adam Nawałka miał zarabiać 200 tys złotych miesięcznie brutto. Paulo Sousa wcześniej inkasował ponad 300 tys złotych za miesiąc pracy w roli selekcjonera reprezentacji Polski, natomiast Jerzy Brzęczek mógł liczyć na 160 tys złotych miesięcznie. Z kolei Leo Beenhakker po awansie na Euro 2008 zarabiał aż 270 tys złotych za miesiąc. Na ten moment nie są znane zarobki Czesława Michniewicza.
Wybór Czesława Michniewicza na selekcjonera reprezentacji Polski wywołał mnóstwo kontrowersji, a u niektórych obserwatorów nawet oburzenie. Chodzi oczywiście o dotąd niewyjaśnioną przeszłość nowego szkoleniowca kadry narodowej, a konkretniej o 711 połączeń z “Fryzjerem” – hersztem mafii ustawiającej mecze w Polsce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS