W związku z pandemią i rosnącą liczbą zakażeń koronawirusem przewodniczący rady miasta Dominik Jaśkowiec zaproponował, żeby pod koniec kwietnia zorganizować zdalną sesję rady miasta.
Kłopoty radnych z internetem
Przed tym przeprowadzono ankietę wśród radnych Krakowa na temat możliwości ich udziału w sesji zdalnej. – 12 radnych zgłosiło, że ma problemy z nielimitowanym dostępem do internetu, a pięciu, że nie poradzi sobie z obsługą programu do wideokonferencji – mówi Dominik Jaśkowiec. Przyznaje, że rozpiętość wieku w 43-osobowej radzie jest spora i nie dziwi go, że niektórzy nie radzą sobie z nowymi technologiami.
Jednocześnie Dominik Jaśkowiec podkreśla, że rozmawiał z działem IT w UMK, ale urzędnicy uznali, że nie wyślą do radnych specjalistów, którzy mogliby pomóc w zainstalowaniu oprogramowania i jego obsłudze. To naraziłoby samych pracowników urzędu.
Była też rozważana propozycja organizacji sesji korespondencyjnej przez e-maile, ale została odrzucona przez część radnych. Takie sesje organizuje m.in. Wrocław.
– Proponowałem, że możemy kontaktować się przez e-mail, w ten sposób zadawać pytania i rozmawiać, ale niektórzy radni wyśmiali ten pomysł – mówi Jaśkowiec.
Koronawirus. Cięcia w budżecie Krakowa
Dlatego 29 kwietnia radni spotkają się w urzędzie miasta. Sesja musi się odbyć, ponieważ będą na niej głosowane cięcia w budżecie miasta, głównie w wydatkach bieżących. Te mają sięgnąć kilkudziesięciu milionów.
W samej kancelarii rady miasta zapadła decyzja o cięciu wydatków związanych z organizacją rady o 25 proc. Na razie nie jest rozważane cięcie diet radnych.
Radni rozlokowani będą w kilku salach. Sesja będzie transmitowana online dla mieszkańców.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS