A A+ A++

Bardzo ciepła zima i brak śniegu to główne przyczyny tegorocznej suszy, która zdaniem ekspertów ma być najgroźniejsza od 100 lat. Stan wód w rzekach i zbiornikach wodnych już teraz budzi niepokój.

Ziemia jest sucha, a dodatkowo na przeważającym obszarze kraju średnia temperatura powietrza w kwietniu może być wyższa od normy, co będzie powodowało dalszy spadek wilgotności gleby. Ponadto mamy przymrozki, które mogły zaszkodzić uprawom warzyw i owoców. To wszystko będzie mieć negatywny wpływ na wielkość plonów, a co za tym idzie na wzrost cen w sklepach.

Czytaj także:  Rosną notowania Konfederacji. Partia Bosaka dogania Lewicę!

Synoptycy prognozują, że deszcze mają spaść dopiero w maju. Dla rolników i sadowników jest to jednak bardzo późno.

– Niedobór wody w glebie jest kolosalny i sadownicy i producenci warzyw już nawadniają swoje uprawy – mówi dr Paweł Kraciński z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. – Rzadko tak się zdarza, żeby już o tej porze roku, nawet przed siewem, konieczne były nawodnienia – wyjaśnia ekspert.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułZakopiański MOPS rozdaje maseczki dla seniorów
Następny artykułPapież Franciszek: Nadszedł czas, by usunąć nierówności, uzdrowić niesprawiedliwość