Obietnice dotyczące inwestycji dla rowerzystów pojawiają się w programach kandydatów na prezydenta Rzeszowa. Ale o rzeczywistych potrzebach mówią sami rowerzyści.
Z badań prowadzonych przez stowarzyszenie Rowery.Rzeszow.pl wynika, że w Rzeszowie liczba rowerzystów rocznie rośnie o 15 procent. – Rośnie też liczba samochodów. Więc jest pilna potrzeba wprowadzania kolejnych rozwiązań i zmian, które usprawniłyby ruch – mówi Daniel Kunysz ze stowarzyszenia, radny miejski.
Uwolnić centrum od samochodów
Rzeszów ma około 160 kilometrów ścieżek rowerowych. Strefa pieszo-rowerowa w okolicy Rynku została w ostatnich dniach powiększona o ulicę Mickiewicza.
Brakuje jednak analiz ruchu drogowego opartych na wskazaniach liczników ruchu. – Pomogłyby one tworzyć strategię rozwoju komunikacji, szczególnie w centrum miasta – mówi Daniel Kunysz.
Według rowerzystów centrum Rzeszowa trzeba uwolnić od samochodów. Wpuścić tam pieszych i rowerzystów. Rzeszowski magistrat od wielu lat wzbraniał się przed wprowadzeniem na początek tzw. strefy 30 km na godzinę w centrum.
– Niebawem takie zmiany będą konieczne choćby dlatego, że są zapisane w strategii rozwoju miasta na lata 2020-2030 – słyszymy w stowarzyszeniu.
Oficer, parkingi i lepsze skomunikowanie centrum
Najpilniejsze zmiany oczekiwane przez rowerzystów to powołanie oficera rowerowego lub specjalnego zespołu przy prezydencie miasta, który na bieżąco analizowałby i rozwiązywał problemy związane z ruchem rowerowym.
Sytuację rzeszowskich dróg rowerowych poprawi oddanie kładek rowerowych przy mostach.
– Przeprawy będą gotowe w czerwcu, ale jest kolejny problem. Teraz w centrum musimy rozprowadzić ruch. Tu jest jest potrzebny zestaw parkingów i stojaków dla rowerów. Kolejne zadanie infrastrukturalne to śluzy rowerowe na skrzyżowaniach, które umożliwią bezpieczne skręty w lewo i w prawo. Trzeba także rozwiązać skomunikowanie ścisłego centrum z drogami rowerowymi – mówi Daniel Kunysz.
Ciągle brak spójności
Obecnie ścisłe centrum Rzeszowa jest tak naprawdę dla rowerzystów przeszkodą. Jest wypełnione samochodami, a brakuje połączenia umożliwiającego przedostanie się z jednego końca miasta na drugi przez centrum. Wielu rowerzystów omija je z tego powodu.
– Zdecydowanie brakuje w Rzeszowie dróg dojazdowych dla rowerów odseparowanych od ruchu samochodowego – dodają rowerzyści.
Do tej listy trzeba jeszcze dodać brak spójności ścieżek w wielu miejscach w Rzeszowie. Np. na ul. Jałowego pasy rowerowe kończą się, a aleja Cieplińskiego ich nie ma.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS