A A+ A++

CZASZYN / PODKARPACIE. Do wyjątkowego spotkania doszło dziś (15 bm) w Czaszynie. Przy drodze wojewódzkiej prowadzącej do Szczawnego nasz Czytelnik spotkał sporych rozmiarów żubra. W okolicy Góry Gruszka może przebywać nawet kilkadziesiąt osobników.

Jak informuje nas Edward Marszałek, rzecznik prasowy Lasów Państwowych w Krośnie, żubry bytują w tych okolicach w sezonie zimowym, natomiast w sezonie letnim przemieszczają się w wyższe partie gór.

Spotkanie takiego osobnika w tym rejonie nie jest niczym nadzwyczajnym – mówi Edward Marszałek. – Nie znamy na chwilę obecną dokładnej liczby osobników znajdujących się w okolicy Góry Gruszka, gdyż ich liczenie odbywa się na początku marca. Wówczas mamy dokładną wiedzę, ilu osobników przetrwało zimę zarówno w tym rejonie jak i w całych Bieszczadach.

Od kilku lat bieszczadzkie żubry borykają się z chorobą telazjozy, czyli groźnej choroby powodowanej przez nicienie – pasożyty żyjące w gałce ocznej, które powodują u nich ślepotę, zaburzenia ruchu i w konsekwencji śmierć. Zwierzęta dotknięte taką chorobą mogą być zdezorientowane, bywa że są agresywne, dlatego tak ważne jest zachowanie szczególnej ostrożności podczas ewentualnego spotkania z żubrem. 

Nie ma szans, aby wyeliminować tę chorobę do zera. Staramy się jedynie ograniczyć kontakty chorych żubrów oraz je rozśrodkować, tak aby liczba zakażonych żubrów była jak najmniejsza – podsumowuje Edward Marszałek.

Red.,
foto: materiał nadesłany

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł1000 karabinów wyborowych z Zakładów Mechanicznych trafiło do Wojska Polskiego
Następny artykuł“Natrętne, nieczułe”. Pałac wydał mocne oświadczenie ws. króla Karola III