Sainz mógł wierzyć, że Ferrari przedłuży z nim wygasający po bieżącym sezonie kontrakt, ale w Maranello postanowiono skorzystać z okazji i ściągnąć Lewisa Hamiltona. Partnerem siedmiokrotnego mistrza świata będzie Charles Leclerc.
Dla Sainza oznacza to konieczność poszukiwania nowego pracodawcy. Hiszpan ma wysokie notowania – zwłaszcza po ostatnim błyskotliwym zwycięstwie w Australii – chociaż na przykład w Mercedesie woleliby na miejsce Hamiltona ściągnąć Maxa Verstappena, a ten scenariusz wcale nie jest nierealny. Opcjami Sainza mogą być także Aston Martin, Red Bull Racing czy Sauber, który za kilkanaście miesięcy stanie się fabryczną ekipą Audi.
Pytany o toczące się rozmowy, Sainz przyznał:
– Oczywiście, że rozmawiamy, ponieważ właśnie to ja i moi ludzie powinniśmy robić, biorąc pod uwagę, iż nie mam pracy na przyszły rok – stwierdził 29-latek. – Generalnie więc prowadzimy rozmowy praktycznie ze wszystkimi.
– Trzeba teraz wejść w szczegóły i sprawdzić, które opcje są bardziej realne oraz najlepsze dla mnie i mojej kariery. Na razie nie mam jednak dla was żadnych wiadomości. Powiedziałbym po prostu, że czas przyspieszyć rozmowy i mam nadzieję, iż wyjaśnimy to raczej wcześniej niż później.
Co planuje Alonso?
Roszady na rynku transferowym dotyczą również Fernando Alonso. Kontrakt Hiszpana z Astonem Martinem wkrótce wygaśnie. Dwukrotny mistrz świata nie zobowiązał się jeszcze ani do pozostania w F1, ani tym bardziej do podpisania kolejnej umowy z ekipą Lawrence’a Strolla.
42-latek także może zerkać w stronę Mercedesa i Red Bulla, choć nie wierzy, że Verstappen opuści Milton Keynes.
– Jeśli Max opuści Red Bulla, być może będzie to miało wpływ na moją przyszłość. Jednak myślę, że prawdopodobieństwo tego wynosi zero – uznał Alonso. – Chcę koncentrować się na sobie. Teraz w głowie mam tylko ten wyścig. Mam nadzieję, że przed letnią przerwą podejmę decyzję czy chcę nadal się ścigać, czy nie, a jeśli tak, to zastanowię się nad najlepszą opcją.
Pytany o Astona Martina, dodał: – Jestem bardzo zadowolony. Już w ubiegłym roku byłem i teraz też jestem. Czuję się dobrze w zespole. Chciałbym, aby nasza pozycja była solidniejsza.
Fernando Alonso, Aston Martin F1 Team
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS