A A+ A++

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej (PAŻP) zdecydowała się podnieść stawki usług kontroli powietrznej. Aktualnie trwają negocjacje, a zmiany zostaną zatwierdzone i oficjalnie podane do wiadomości w listopadzie. Mają obowiązywać od 1 stycznia 2025 r. do 2029 r. Przy czym wzrost cen dotyczy nie tylko Polski, lecz także pobliskich krajów, takich jak Litwa, Łotwa i Estonia. A o ile wzrosną? Niestety naprawdę sporo.

Zobacz wideo Triki, które pomogą wam zaoszczędzić pieniądze przy planowaniu wakacji. W te dni kupuj bilety [MAMY CZAS]

Niemiła wiadomość dla pasażerów. Niebawem wzrosną ceny biletów lotniczych

Jak informuje serwis Rzeczpospolita, obecnie stawka przelotowa w europejskiej przestrzeni powietrznej w Polsce wynosi 57,85 euro (czyli około 247 zł), a po podwyżce ma wynieść 97,95 euro (około 418 zł). Oznacza to o wiele większe koszty dla linii lotniczych takich jak Ryanair, który ma największy udział w naszym ruchu lotniczym. 

To zła informacja dla linii lotniczych, ale przede wszystkim dla pasażerów. Po raz kolejny będą musieli płacić więcej za bilety, których cenę kształtuje m.in. wysokość opłat pobieranych przez PAŻP. Wyższe opłaty i podatki nakładane na linie lotnicze to mniej połączeń i podróżnych w danym kraju

– mówi prezes linii Buzz z Grupy Ryanaira, Michał Kaczmarzyk w rozmowie z serwisem rp.pl.  

Dlaczego będzie drożej? Przede wszystkim przez wzrost kosztów osobowych

Przyczyn zbliżających się podwyżek cen lotów jest wiele. Wśród nich wymienia się między innymi inflację i wzrost kosztów osobowych. Regulamin wynagradzania PAŻP był już dwukrotnie zmieniany, gdzie ostatnia modyfikacja została przeprowadzona w tym roku. Jak tłumaczy Olga Lubryczyńska-Budrewicz, redaktorka naczelna serwisu PolskaSky.pl, największe koszty dotyczą kontrolerów ruchu trasowego. 

Na początku 2025 roku pracownicy otrzymają premię inflacyjną w wysokości prawie trzech miesięcznych pensji jako wyrównanie za ostatnie trzy lata. Wprowadzono też nowe uregulowania wynagrodzeń za pracę w dni wolne oraz święta

– tłumaczy zaistniałą sytuację Olga Lubryczyńska-Budrewicz. “Agencja zwiększyła więc ogólne koszty, skracając nominalny czas pracy kontrolerów, co spowodowało większe zapotrzebowanie na licencjonowany personel i wygenerowało kolejne płatne nadgodziny. Ktoś musi za to zapłacić i będą to linie lotnicze, a de facto my, pasażerowie” – dodaje. Jeśli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułIle?! Taką ofertę odrzucił Lewandowski
Następny artykułRaport: Polacy złapali delikatny oddech. W bazach jest mniej dłużników niż rok temu