A A+ A++

Epidemia koronawirusa oznacza gigantyczne konsekwencje nie tylko w dziedzinie ochrony zdrowia ale także w gospodarce i sferze finansów publicznych. Co prawda polski rząd zapewnia, że zrekompensuje samorządom utratę wplywów podatkowych, ale wiadomym jest, że z pustego i Salomon nie naleje. Jeśli epidemia potrwa dłużej możemy mieć do czynienia z fala bankructw i to nie tylko wśród przedsiębiorców ale i konsumenckich. Oznaczać to może, że liczne zobowiązania wobec banków staną się praktycznie nieściągalne, co może w znaczacy sposób wpłynąć na koszty kredytów. Oczywiście można dodrukować pieniądze i wywołać inflacyjną falę, ale skutek takich działań będzie żałosny.

Niektóre jednostki samorządowe już dzisiaj szacują straty. W przypadku miast i powiatów, nawet mniejszych niż Tomaszów, szacunki sięgają nawet kilkudziesięciu milionów w skali roku. Warto uwzględniać tu nie tylko podatki od nieruchomości, które wiele miast umarza, ale także wpływy z udziału w PIT oraz CIT. Przy okazji warto raz jeszcze zwrócić uwagę, że nawet wciąż funkcjonujący u nas handel został zdominowany przez podmioty korporacyjne, których podatki zasilają budżety nie tylko innych samorządów ale nawet rajów podatkowych. 

Z punktu widzenia powiatu tomaszowskiego sytuacja jest wyjątkowo trudna. Nawet jeśli Rząd zmieni wskaźniki zadłużenia, to i tak płynność finansowa jest mocno zagrożona. Nasz budżet obciążają także koszty funkcjonowania szpitala, bo nie oszukujmy się ale będzie on w najbliższym czasie wymagał kolejnych zastrzyków finansowych. Dlaczego? To wymaga nieco dłuższej dywagacji, chociaż do tematu z całą pewnością wrócę w najbliższym czasie. 

To, co jest dzisiaj potrzebne, to dogłębna analiza budżetu. Zbadanie zasadności wydatkowania każdej publicznej złotówki. Niezbędna jest rezygnacja z szeregu wydatów bieżących. Najwyższy czas, by unieważnić wszystkie konkursy związane z promocją i organizacją imprez kulturalno – rozrywkowych, dotacją dla klubów sportowych i utrzymywaniem mediów lokalnych. Niestety potrzebna będzie też mądra redukcja zatrudnienia. Samorząd miejski już niektóre takie działania podjął. Powiat wciąż czeka nie wiadomo na co. Mądra analiza powinna pozwolić na dokonanie oszczędności na poziomie co najmniej 2-3 milionów złotych. Moim zdaniem można zaoszczędzić sporo więcej. 

Czasu na takie działania jest coraz mniej. Każdy dzień, to możliwość zaoszczędzenia kolejnych tysięcy złotych. Nie warto liczyć na to, co dzisiaj nam Rząd obiecuje, tym bardziej, że na dzień dzisiejszy są to przeważnie obietnice bez pokrycia. Samorząd jak zwykle powinien radzić sobie (na ile może) sam, być gospodarnym, rozsądnym i zapobiegliwym.  

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMoże a musi – subtelna różnica
Następny artykułKącik psychologiczny – napisz do nas