A A+ A++

Trójmiasto, duży organizm miejski spajający szczególną więzią Gdańsk, Gdynię i Sopot ma w Polsce i poza jej granicami opinię nadzwyczaj dynamicznej części województwa pomorskiego. Jako obszar nadmorski ma też sporo powiązań z Wyspami Brytyjskimi, które mogłyby „grać” mocniej na korzyść co najmniej całego tego regionu.

Port Gdyni z nowymi szlakami

Brytyjski armator Ellerman City Liners mający w swojej flocie 6 kontenerowców ogłosił niedawno, że wzbogaca sieć połączeń pomiędzy portem w Gdyni a innymi portami w Europie kontynentalnej, od litewskiej Kłajpedy na wschodzie po francuski Le Havre na zachodzie, w USA, a także z ważnymi portami kontenerowymi w Anglii – Teesport i Tilbury. Dzięki temu wzrosło znaczenie Gdyni w morskim transporcie cargo oraz płynność przepływu towarów pomiędzy Polską a Wielką Brytanią. Gdynia jest miastem z ciekawą historią morskich przewozów towarowych i pasażerskich z Wyspami Brytyjskimi – to tam pod koniec 1928 roku powstało zajmujące się właśnie tym Polsko-Brytyjskie Przedsiębiorstwo Żeglugowe Polbryt, działające nawet podczas II wojny światowej, a ostatecznie zlikwidowane przez komunistów w 1952 roku. Jednostki Polbrytu przewoziły pasażerów z Gdyni i Gdańska głównie do portów w Hull i Londynie, gdzie wielu z nich przesiadało się na statki płynące do Stanów Zjednoczonych. Oprócz osób transportowano także towary na rynek brytyjski, np. polskie mięso, masło, nabiał, cukier, parafinę i drewno. Od września 1976 roku, na podstawie podpisanego porozumienia o wzajemnej współpracy, Gdynia stowarzyszona jest z Plymouth, bardzo znaczącym miastem portowym w południowo-zachodniej Anglii. Widać oznaki kooperacji w wymiarze symbolicznym (budynki, pomniki) i kulturalnym. Jednak wydaje się, że pod względem wymiany handlowej czy usługowej mogłoby zacząć dziać się dużo więcej, zwłaszcza że 50-lecie współpracy między Gdynią i Plymouth już za nieco ponad 2 lata.

Sopot z miastem bliźniaczym

W październiku 1999 roku Sopot i położone niedaleko Londynu nadmorskie miasto Southend-on-Sea rozpoczęły tzw. współpracę bliźniaczą (ang. twinning). Mimo że, podobnie do wielu innych tego typu form współdziałania miast, sprawy gospodarcze schodzą tu na dalszy plan, to jedną ze wspólnie realizowanych dyscyplin bywa turystyka, czyli dziedzina, która akurat w przypadku Sopotu jest ważnym czynnikiem dającym mu rozpoznawalność i znaczące przychody. Dlatego ta angielska miejscowość partnerska powinna stać się dla jej nadbałtyckiego odpowiednika jednym z przyczółków dla zachęt do turystycznej penetracji przedstawianych wyspiarskiej klienteli. Byłoby to o tyle łatwiejsze, że wsparte bardzo pochlebnymi opiniami o Sopocie ze strony brytyjskich dziennikarzy z poczytnych tytułów prasowych: wrażeniami Tristana Tobiasa Rutherforda z The Daily Mail z jego wizyty wiosną ubiegłego roku oraz tekstem Natalie Wilson opublikowanym w The Independent w lutym br. Niektórzy z brytyjskich turystów – przede wszystkim przedsiębiorców – zachęconych do Sopotu mogłoby przy okazji zechcieć odwiedzić XIV Europejski Kongres Finansowy, który odbędzie się tam w dniach 10-12 czerwca, a informuje o nim m.in. Brytyjsko-Polska Izba Handlowa (BPCC).

Zjazd Miast Nowej Hanzy w Gdańsku

Jako konsul honorowy Zjednoczonego Królestwa w Gdańs … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułObjawy zaćmy: jak szybko zidentyfikować i skutecznie zapobiegać postępowi schorzenia? [ Strefa biznesu ]
Następny artykułSPORT. Energa MKS Kalisz: Do Zabrza zrewanżować się za pierwszy mecz ćwierćfinałowy