A A+ A++
Dziś zostanie złożone odwołanie od decyzji BFG do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie w sprawie przejęcia Idea Banku – zapowiedział Leszek Czarnecki
Ponad półtora roku od momentu ogłoszenia przez Idea Bank niemal dwumiliardowej straty, która pozbawiła go niemal całości kapitałów, Bankowy Fundusz Gwarancyjny zdecydował o przymusowej restrukturyzacji IB. Depozyty i większość aktywów zostały przeniesione do Banku Pekao – drugiego gracza na naszym rynku, kontrolowanego przez państwowe firmy, Powszechny Zakład Ubezpieczeń i Polski Fundusz Rozwoju.
– Rozpoczęliśmy przymusową restrukturyzację, ponieważ zostały spełnione przesłanki ustawowe, które obligują nas do podjęcia takiego działania. Po pierwsze, bank od wielu miesięcy był zagrożony upadłością. Po drugie, brak już było przesłanek wskazujących, że możliwe działania nadzorcze lub działania banku pozwolą we właściwym czasie usunąć zagrożenie upadłością. I po trzecie, przymusowa restrukturyzacja jest konieczna w interesie publicznym rozumianym jako utrzymanie stabilności sektora finansowego i ograniczenie zaangażowania funduszy publicznych – tłumaczył decyzję Piotr Tomaszewski, prezes BFG.
Gdyby doszło do upadłości Idea Banku, pojawiłaby się konieczność wypłaty depozytów gwarantowanych. W końcu września 2020 r. była to kwota niemal 14 mld zł.
Do Pekao trafiło prawie 15 mld zł depozytów klientów Idei i podobna kwota aktywów. Różnicę wyrównuje 193 mln zł dotacji z BFG. Dla państwowego banku oznacza to pozyskanie ok. 200 tys. nowych klientów – mikroprzedsiębiorstw i podwojenie portfela kredytowego w tym segmencie, należącym do najbardziej dochodowych, ale też najbardziej ryzykownych. Dużą część przejętych kredytów stanowią należności skupione wcześniej przez IB od spółki Idea Getin Leasing. Pekao wynegocjował z BFG gwarancję pokrycia strat, które miałyby się pojawić w przyszłości w portfelu przejętym od Idea Banku.
Aktywa i pasywa Idei są przejmowane za darmo. Zarząd Pekao wyliczył, że w związku z transakcją poniesie koszty w wysokości ok. 120 mln zł. Ale w perspektywie kilku lat przejęcie ma pozwolić na zarobek rzędu 400 mln zł.

Straty

Firma doradcza PwC wyliczyła na zlecenie BFG, że według danych na koniec sierpnia 2020 r. Idea Bank miał ujemne kapitały w wysokości niemal pół miliarda złotych.
Bezpośrednim większościowym udziałowcem Idea Banku był należący do Leszka Czarneckiego Getin Holding, który jest z kolei kontrolowany przez LC Corp, holenderską spółkę biznesmena. Po ok. 10 proc. miały Getin Noble – drugi bank Czarneckiego i on sam. Miały, bo przymusowa restrukturyzacja oznacza w tym przypadku umorzenie wszystkich akcji Idea Banku, a także wyemitowanych przez niego obligacji. Na zakończenie ostatniej w 2020 r. sesji giełdowej walory Idei były wyceniane na niecałe 1,59 zł za sztukę, co przekładało się na 125 mln zł wartości całej instytucji. Umorzone zostały też obligacje Idei o nominalnej wartości ponad 56 mln zł.
– Decyzja BFG o praktycznej nacjonalizacji Idea Banku SA jest jawnym pogwałceniem prawa. Odbywa się ona w sytuacji, gdy Idea Bank SA zaczął osiągać pozytywne efekty restrukturyzacji. Bank złożył plan naprawy, który nie został zatwierdzony przez KNF, ale którego elementy były realizowane. M.in. w ciągu ostatnich tygodni moje spółki zainwestowały dodatkowo w bank 156 mln zł i zobowiązały się do dalszego dokapitalizowania w kwocie ok. 200 mln. Przypomnę, że przyczyną kłopotów Idea Banku SA było m.in. działanie KNF w okresie, w którym szefował tej instytucji Marek Ch. – skomentował wrocławski biznesmen Leszek Czarnecki.
Ujawnienie nagrania rozmowy Czarneckiego z byłym szefem KNF, w trakcie której nadzorca miał złożyć finansiście propozycję korupcyjną i wspominał o „planie Zdzisława”, czyli wymuszonym przejęciu jego banku, pod koniec 2018 r. spowodowało run na banki należące do Czarneckiego. Wykazana niedługo potem gigantyczna strata była jednak związana w głównej mierze z innymi sprawami: zmianą sposobu szacowania strat kredytowych, odpisami wartości spółek zależnych i zwrotem prowizji od sprzedawanych w poprzednich latach ubezpieczeń. Późniejsze problemy wizerunkowe Idei były również związane z zaangażowaniem w dystrybucję obligacji firmy windykacyjnej GetBack.
Strata za 2018 r. była większa niż zarobek banku wykazany od czasu, gdy na początku poprzedniej dekady został on przejęty przez Czarneckiego. Od tego czasu zarząd kierowany przez Jerzego Pruskiego prowadził głęboką restrukturyzację, która pozwoliła bankowi wyjść minimalnie nad kreskę na poziomie skonsolidowanym. Wyniki samego banku – a te według BFG mają znaczenie w podejmowaniu decyzji o przymusowej restrukturyzacji – również w 2020 r. były na minusie.
– Plan naprawy, jaki w połowie października przedstawiliśmy KNF, to z jednej strony dogłębna analiza obecnej sytuacji banku w kontekście rynkowym, a z drugiej opis konkretnych działań, które – o ile zostaną wdrożone – trwale wyprowadzą Idea Bank na prostą. W sumie ponad 180 stron, pod którymi i ja, i pozostali członkowie zarządu, i kadra menedżerska podpisujemy się obiema rękami – mówił Pruski, cytowany w komunikacie przy okazji publikacji wyników za III kwartał.
Problemem była jednak nie tylko niska rentowność, ale i słabe wyposażenie w kapitał. Współczynnik wypłacalności Idei, podstawowa miara bezpieczeństwa banku, wynosił według ostatnich danyc … czytaj dalej
Oryginalne źródło: ZOBACZ

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułStrach przed nową, wielką spalarnią odpadów na Mokotowie
Następny artykułKs. Lemański zaatakował Śpiewaka. “Przestępca uniewinniony przez pana Dudę”