Zapewne nigdy wcześniej Państwo o nich nie słyszeli: Uka Joseph, Sunday, Wilson, Joshua Maidugu, Garba Yusuf.
25 grudnia pięciu czarnoskórych mężczyzn miało świętować razem ze swoimi bliskimi Boże Narodzenie w mieście Garkida w północno-wschodniej Nigerii. Tego dnia razem z sześcioma innymi chrześcijanami zostali jednak uprowadzeni przez muzułmańskich terrorystów z oddziałów ISWAP (Państwa Islamskiego Prowincji Zachodniej Afryki).
29 grudnia agencja informacyjna Państwa Islamskiego AMAQ upubliczniła w internecie 49-sekundowe nagranie. Widać na nim pięciu klęczących mężczyzn w różowych strojach z rękoma skrępowanymi na plecach.
„To jest ostrzeżenie dla chrześcijan na całym świecie oraz w Nigerii.”
Te słowa wypowiedział jeden z pięciu zamaskowanych mężczyzn stojących z karabinami za plecami klęczącej piątki. Zaraz potem dodał:
„Użyjcie głów tych pięciu waszych braci, by dalej kontynuować wasze bezbożne święto”.
Chwilę później nastąpiła egzekucja. Każdy z pięciu klęczących mężczyzn mógł uratować swoje życie. Wystarczyło, gdyby wyrzekł się Chrystusa i przyjął islam. Nie zrobił tego żaden z nich. Ich ostatnie słowa przed śmiercią brzmiały:
„Jestem chrześcijaninem: Uka Joseph.”
„Jestem chrześcijaninem: Sunday.”
„Jestem chrześcijaninem: Wilson.”
„Jestem chrześcijaninem: Joshua Maidugu.”
„Jestem chrześcijaninem: Garba Yusuf”.
Poza Nigerią egzekucja przeszła niemal niezauważona. Nie było kampanii moralnego oburzenia. Nikt nie krzyczał: Black Lives Matter. Nie potępiano kultury, w której wychowani zostali mordercy. Nie wspominano ofiar jak bohaterów. Ich imiona skazano na zapomnienie.
Są jednak zapisani w Księdze Życia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS