A A+ A++

“Czarne pszczoły” to popularna nazwa dla gatunku owadów zwanych zadrzechnia fioletowa (Xylocopa violacea). Są niewielkie, mierzą zaledwie od 21 do 24 mm, a ich znakiem rozpoznawczym są fioletowe, połyskujące w słońcu skrzydła. Ekolodzy obserwują ich działalność, informują o nowych miejscach ich występowania i proszą pasjonatów natury, by informowali o spotkaniach z tymi oryginalnymi osobnikami. 

Zobacz wideo Pszczelarz, któremu ktoś wytruł 2,5 miliona pszczół. ‘Za zło trzeba odpłacać dobrem w zdwojonej sile’ #ZWYKLINIEZWYKLI

“Czarne pszczoły” znów w Polsce. Widziano je w kilku miejscach

W sieci zawrzało, a to głównie za sprawą zadrzechni fioletowej, nazywanej przez wielu “czarną pszczołą”. Przez długi okres owad ten uznawany był za wymarły, jednak ku zaskoczeniu wielu ekologów od pewnego czasu ponownie pojawia się w naszym kraju. Zmieniono również ich zakres ochrony z częściowej na całkowitą.

Na przełomie XIX i XX wieku owady te zostały odnotowane w ośmiu stanowiskach. Z biegiem kolejnych lat ich populacja zmniejszyła się jednak do tego stopnia, że znalazły się na liście osobników ginących i zagrożonych w Polsce, z adnotacją jako gatunek wymarły. Z kolei w Polskiej Czerwonej Księdze Gatunków Zagrożonych pojawiła się adnotacja, że jest “prawdopodobnie wymarły”. Słowo “prawdopodobnie” było tu kluczem, bo nikt nie miał pewności, czy “czarne pszczoły” zniknęły na dobre z ekosystemu, czy tylko np. zmieniły miejsce swojego występowania i przeniosły się w bardziej przyjazne rejony.

Na szczęście wszystko zmieniło się jakiś czas temu, kiedy do ekologów zaczęły trafiać pierwsze informacje o pojawieniu się tego wyjątkowego owada. W sumie w latach 2005-2016 odnaleziono je na sześciu stanowiskach: w Poleskim Parku Narodowym, Bieszczadach Zachodnich, Wrocławiu, Oławie, Miechowie i Włoszczowej. Okazuje się, że zadrzechnia fioletowa wróciła do naszego kraju już prawdopodobnie 20 lat temu i przez cały czas daje się zauważyć ekologom oraz miłośnikom fauny, czym chwalą się w sieci. 

Ostrożności nigdy za wiele

Jednak nie bez znaczenia jest tu zachowanie ostrożności, bowiem chociaż pszczoły nie są poważnym zagrożeniem dla człowieka, to sprowokowane mogą dość boleśnie użądlić. Najlepiej ich nie prowokować i nie podchodzić do gniazd, a na pewno nie zabijać. Ekolodzy stale apelują, by włączyć się w ich ochronę i dbać o to, by żyło się im u nas dobrze.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWiata rowerowa – nowoczesne rozwiązanie dla rowerzystów
Następny artykułNowa karetka pogotowia w gminie Kosakowo