Program “Chłopaki do wzięcia” od lat cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem widzów. Show przedstawia losy mężczyzn mieszkających w małych polskich miasteczkach i wsiach, którzy znajdują się najczęściej w trudnej sytuacji życiowej i borykają się z problemem znalezienia partnerki.
Jednym z uczestników programu jest Sebastian z Wrocławia, zwany Czajnikiem. Przezwisko nawiązuje do charakterystycznego głosu Sebastiana. Okazuje się, że przed laty uległ on wypadkowi i stąd problemy z głosem.
Gdy miał 7 lat, kierowca wjechał w niego rozpędzonym samochodem. Wypadek był na tyle poważny, że Czajnik ledwo go przeżył. Jego krtań została uszkodzona i mimo interwencji lekarzy, do dziś zmaga się z konsekwencjami tego zdarzenia. Do końca życia będzie musiał posługiwać się zdeformowanym głosem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mimo to Sebastian starał się prowadzić normalne życie. Pracował, uprawiał sport i czytał książki. W programie chciał poznać miłość, ale to się nie udało. Po blisko dwóch latach mężczyzna wrócił do programu. Okazuje się, że przez ten czas nie działo się u niego najlepiej.
Czajnik zaczął nadużywać alkoholu. Ale wkrótce przekonał się, że nie jest to najlepsza droga.
– Po ostatnim programie źle się działo w moim życiu mentalnie. Szukałem odetchnienia w alkoholu, ale to jest tylko złudzenie, niepotrzebne. […] Jestem optymistą, chciałbym, żeby nawet w deszczowe dni słońce wschodziło – opowiadał.
W najnowszym odcinku podcastu “Clickbait” szkalujemy “Johna Wicka 4”, wychwalamy “Sukcesję” i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS