A A+ A++

Każdy poszukujący korzeni polskości odnajduje je u Sienkiewicza w “Trylogii”. Mistrzowskim dziele  budowania nostalgicznego poczucia wielkich cech polskiego patriotyzmu.

Dalsze pogłębianie kierunku zainteresowań prowadzi do Konecznego i jego Cywilizacji Łacińskiej. Docierają do tej idei najbardziej wytrwali w poszukiwaniach, a na drodze piętrzy się wał przeszkód – głównie ze strony tzw. mainstreamu. Świadczy o tym choćby to, że swego czasu Maciej Giertych, jako członek Parlamentu UE chciał propagować myśl Konecznego, co zostało zablokowane – jako propagowanie idei sprzecznej z kierunkiem rozwoju UE.

Ten kierunek myślenia nie jest mi obcy; ba, stał się pożywką mojego rozwoju, a przed postacią Konecznego dalej stoję “z rozdziawioną gębą”.Tyle, że z czasem zacząłem dostrzegać też niedopasowane do całości imponderabilia.

Dziś, czytając notkę blogera kelkeszosa o Łysiaku, w której wspomniany bloger odnosi się z wielką rewerencją do Cywilizacji Łacińskiej, naszło mnie nieodparte skojarzenie, także biorąc pod uwagę twórczość Łysiaka, że poszukiwanie polskości oparte na myśli Sienkiewicza i Konecznego, jest bardzo podobne. W obu dominuje podkreślanie pozytywnych cech kształtowanej idei, a pomijane aspektów negatywnych.

Pozwolę sobie na zapewne bulwersujące dla wielu stwierdzenie, że polskość można odbudować tylko po odrzuceniu i Sienkiewicza, i Konecznego.

(Nie dane mi było w pełni poznać twórczości Łysiaka; chętnie zapoznałbym się z opinią znawców tematu w odniesieniu do sugerowanego toru myślenia.)

Dlaczego przedstawiam tak radykalny pogląd?

Sienkiewicz przedstawiał obraz Polski szlacheckiej w czasie jej upadku, a nie przedstawiając faktycznego stanu rzeczy. Odwołując się do nostalgicznych skojarzeń nadawał ton znaczeniowy zjawiskom negatywnym, tym, które leżały przyczyną upadku Rzeczypospolitej, a które przedstawiał jako bez mała cechy narodowe.

Pomijając własne błędy podważające fundament Rzeczypospolitej, a zaliczam tu przede wszystkim szlachectwo “z urodzenia”, co Sienkiewicz często wkłada w usta swych bohaterów,  należy zwrócić uwagę na rolę Kościoła Katolickiego, dla którego wiek XVII był czasem największej ekspansji – zwłaszcza w Polsce. (Większość kościołów została w tamtym czasie wybudowana – w stylu stosownym kontrreformacji, ale też wtedy powstało też wiele pieśni religijnych, czy kolęd).

Koneczny poszedł tą samą drogą przypisując cywilizacyjny kreacjonizm Kościołowi Katolickiemu. Być może czynnikiem potęgującym to myślenie, była walka z polskością prowadzona przez zaborców, gdzie przynależność do KK traktowano jako manifestację polskości wobec rosyjskiego prawosławia i pruskiego protestantyzmu. Stąd określenie: Polak – katolik.

Jednak i w jednym, i w drugim przypadku zauważalny jest negatywny wpływ KK na Polskę, co przyczyniło się do upadku Rzeczypospolitej. Przecież wojny na wschodzie miały za podłoże ekspansję katolicką, na co nie zgadzała się i Ruś, i Moskwa, a stan permanentnego konfliktu z Turcją także wynikał z wpływu Rzymu na politykę polską. Do tego przecież niemiecki “drang nach Osten” miał wsparcie w KK i to od zarania państwowości polskiej.

Koneczny wskazując, że faktyczną przyczyną historycznych przemian są cywilizacje jako “metody życia zbiorowego” (co można też ująć jako “filozofia życia zbiorowego”), połączył swoje obserwacje życia społeczeństwa polskiego i potraktował je jako katolickie.

Potwierdzenie tego można znaleźć u Chestertona, który w polskim sposobie życia widział przejaw “czystej” postaci katolicyzmu, gdy na Zachodzie takich przejawów brakowało.

W efekcie Cywilizacja Łacińska to imaginacja Konecznego, w której uznał katolicyzm jako element sprawczy polskości.Podobnie jak Sienkiewicz.

Czy obecnie, obserwując znamiona upadku KK, można dalej upatrywać w doktrynie katolickiej ukształtowanej “trydencko” źródeł polskości?  Wszelkie opracowania zwolenników takiej opcji są niespójne i oparte o na życzeniach, a nie faktach.

Temat  jest kontrowersyjny. Wymaga głębokiej i wszechstronnej analizy, ale idąc torem myśli Konecznego, gdzie cywilizacja jest metodą życia zbiorowego widać, że Cywilizacji Katolickiej (bo tak można określić ideę współżycia wypracowaną na Soborze Trydenckim), nie konweniuje z polską metodą życia zbiorowego – stąd można ją określić jako Cywilizację Polską.

Wnioskiem jest już wcześniejsze twierdzenie, że Cywilizacja Łacińska nigdy faktycznie nie istniała poza imaginacją w umyśle Konecznego.

Chcąc budować  (odbudować) polskość trzeba odrzucić potęgę wpływu obu tych wielkich postaci polskiej myśli narodowej. I nie da się ukryć, że jest to zadanie na miarę przetrwania Narodu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWlazły zakończył izolację i wraca do gry. Teraz zainfekowany jest Reichert
Następny artykułPrzetarg nieograniczony na sprzedaż nieruchomości