A A+ A++

BMW R7 był tylko motocyklem koncepcyjnym, ale z jednej strony część zastosowanych w nim rozwiązań trafiła do modeli R12 i R17, a z drugiej został zapamiętany z powodu swojej wyjątkowej stylistyki art deco. Motocykl ten był mocno zabudowany i customowa Nostalgia oferowana przez NMoto bardzo dobrze to odtwarza.

Dzisiejsza interpretacja modelu R7 bazuje na BMW R nineT, które już samo mocno nawiązuje do historii wykorzystując najnowszą technologię. I tak samo jest w przypadku Nostalgii – ma ona dawać wgląd w przeszłość, a przy tym zapewnić współczesne osiągi. To pierwsze robi bardzo dobrze za sprawą daleko posuniętych modyfikacji, dzięki którym maszyna od NMoto mało przypomina BMW R nineT, a dużo bardziej BMW R7.

Amerykanie chwalą się, że Nostalgia ma 96 ręcznie robionych elementów, które w większości wykonane są z najwyższej jakości aluminium. Dzięki temu ten customowy motocykl jest lżejszy od seryjnego BMW R nineT, ale też od międzywojennej maszyny, która była inspiracją dla tego projektu.

Oczywiście drugą mocną stroną Nostalgii jest to, że bazuje ona na współczesnej maszynie. To oznacza przyczepność, komfort i silnik odpowiadające współczesnym standardom. Dwucylindrowy bokser o pojemności 1170 cm3 generuje 110 KM przy 7550 obr./min i 116 Nm przy 6000 obr./min (dla porównania jednogaźnikowa wersja produkcyjnego BMW R18 z 1935 r. oferowała 18 KM). Do tego oczywiście dochodzi nowoczesne zawieszenie (regulowane z tyłu), hamulce Brembo z ABS-em czy dostęp bezkluczykowy.

NMoto samo też zadbało, aby mimo klasycznego wyglądu (charakterystycznego chromowanego wydechu, paneli nadwozia czy długiego baku) zastosować sporo współczesnych rozwiązań technicznych. Zatem światła z tyłu i kierunkowskazy są LED-owe. Komfort poprawia regulowane siedzisko, a dzięki wspomnianej redukcji masy Nostalgia waży tylko 205 kg.

Twórcy tego customa tłumaczą, że zależało im, aby połączyć styl koncepcyjnego BMW R7 z komfortem jazdy i wygodą użytkowania współczesnych motocykli. Nostalgia nie została zbudowana po to, żeby stać w garaży, tylko aby nią jeździć i robić to na co dzień bez wyrzeczeń.

Niestety taka stylowa maszyna nie jest tania – kosztuje blisko 50 tys. dolarów (na szczęście w kwotę tę jest wliczone też samo BMW R nineT, na którym budowany jest custom). Niedawno NMoto stworzyło też alternatywę. Za cenę 6950 dolarów można kupić zestaw części nazwany R sevenT, który pozwoli samemu przerobić swoje R nineT na customa wzorowanego na BMW R7. Oczywiście ta tania opcja nie wymaga tak dużej ingerencji w konstrukcję motocykla, ale efekt (choć niezły) nie robi takiego wrażenia, jak kompleksowa przeróbka. Krótko mówiąc – jest dużo taniej i choć efekt jest niezły, to nie tak dobry, jak Nostalgia.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułEpiskopat odpowiada na tekst Wirtualnej Polski. “Manipulacja”
Następny artykułNowy sezon w Filharmonii Świętokrzyskiej. Na początek skrzypcowy prawnuk Wieniawskiego