A A+ A++

Całkiem szybko w czasie trwania tego meczu można było powiedzieć: panowie Chorwaci, tutaj wisi wasz sufit. Inaczej być nie mogło, skoro Argentyna była rywalem poza zasięgiem. Przystąpiła do półfinału jak ekipa z innej ligi, a na jej czele dwóch kosmitów. Jeden młody, na dorobku. Drugi jako stary mistrz, który indywidualnie rozgrywa być może najlepszy mundial w historii wśród wszystkich piłkarzy. Alvarez – Robin, którego Batman […]

13.12.2022

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPolicja Ruda Śląska: Wypożyczał samochody przy pomocy skradzionych profili w aplikacji
Następny artykułHandlował chipsami i futrami, został jednym z najbogatszych Polaków