A A+ A++

Jeśli nie wiesz, czym jest crossminton, zachęcamy do nadrobienia informacji w tym zakresie. A jest się od kogo uczyć! W świecie tej dyscypliny Gorliczanie mają godnego reprezentanta: z zakończonych właśnie Mistrzostw Świata medal w kategorii 60+ przywiózł Jerzy Knot.

 

Dyscyplina, którą jest crossminton jest dość młoda, ale już zgromadziła wokół siebie rzeszę zawodników, którzy zafascynowani tą dyscypliną rozwijają ją prężnie na całym świecie.



Nie wydasz milionów na sprzęt, ale żeby osiągnąć sukces musisz wylać dużo potu!

Crossminton, znany także jako speed badminton to dyscyplina będąca zmodyfikowaną formą tradycyjnego badmintona.

Czym się różni?

Ograniczonymi wymaganiami sprzętowymi: nie potrzebujemy siatki, a jedynie kometkę (speeder) i rakietki przeznaczone do tej gry. Są one nieco inne od tradycyjnych rakietek do badmintona: mają bardziej wydłużony kształt. Poza tym jednak mają to samo zadanie, co w badmintonie: umożliwiać odbijanie kometki na stronę przeciwnika. Speeder także ma nieco inne parametry, niż tradycyjna lotka. Dzięki temu rozgrywka jest szybsza i bardzo dynamiczna.

To, czym crossminton różni się od badmintona jest jednak przede wszystkim pole gry.

To ma kształt dwóch kwadratów (w rywalizacji seniorów każdy o boku 5,5 metra) oddalonych od siebie o 12,8 metra. Zadaniem rywali jest przebijanie kometki na pole przeciwnika. Punkt zdobywamy wtedy, gdy przeciwnik nie obroni swojego pola, a kometka uderzy o ziemię na obszarze jego kwadratu.

Proste?

Tak, do momentu, w którym nie przekonacie się, jak dużym wyzwaniem może się okazać na początku przebicie lotki na taką odległoś … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGangsterzy zastraszali biznesmena. Chcieli wyłudzić 100 tys. zł
Następny artykułWiemy, kiedy poznamy „przyszłość Assassin's Creed”