Cracovia przystępowała do tego meczu po trzech porażkach z rzędu w lidze. Dwie kolejki temu „Pasy” przegrały właśnie z Wartą 0:1.
W pierwszej połowie “Pasy” oddały tylko jeden celny strzał, ale dał jej on prowadzenie. Na połowie rywala przy piłce utrzymał się van Amersfoort i zagrał świetną prostopadłą piłkę do Rivaldinho. Brazylijczyk sprytnym strzałem pokonał Lisa, puszczając piłkę między nogami golkipera. To była 12. minuta gry.
W drugiej połowie gorąco zrobiło się w polu karnym Warty w 63. minucie. W obrębie „szesnastki” starli się Łukasz Trałka i Daniel Pik. Prowadzący zawody Zbigniew Dobrynin podyktował rzut karny dla gości, interpretując to zdarzenie, jako podstawienie rywalowi nogi przez Trałkę.
Chwilę później zainterweniował jednak VAR, a powtórki pokazały, że piłkarz gospodarzy trafił w piłkę, a potem sam został kopnięty. Arbiter anulował więc decyzję o “jedenastce”. Poznaniacy próbowali wyrównać, ale nie potrafili dojść do stuprocentowej sytuacji. Najbliżej w 74. minucie był Kuzimski, który wysoko wyskoczył do dośrodkowania, ale z około dziewięciu metrów strzelił głową obok bramki. Minutę później z dystansu uderzał Janicki, ale jego płaski strzał minął słupek bramki Niemczyckiego.
Ostatecznie „Pasy” utrzymały skromne prowadzenie i awansowały do ćwierćfinału Pucharu Polski. Dzisiaj jeszcze jedno spotkanie 1/8 finału. Legia Warszawa zagra na wyjeździe z ŁKS-em. W pierwszym wtorkowym meczu oglądaliśmy niespodziankę – Puszcza Niepołomice pokonała 3:1 Lechię Gdańsk.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS