A A+ A++

Gole dla Cracovii zdobyli Pelle van Amersfoort i Sergiu Hanca, ale najwięcej dobrego dla Cracovii od początku robił Alvarez. Niemiec w końcu robił to, czego od niego wymagają przy ul. Kałuży – napędzał drużynę, awanturował się o piłkę. Jeśli robiło się groźnie pod bramką Jagiellonii, to najczęściej dzięki niemu. Przejmował piłkę, zastawiał ją, strzelał…

To nowość, bo dotąd głównie rozczarowywał. Inna sprawa, że i tym razem nie wszystko mu wychodziło, m.in. zmarnował doskonałą okazję. W sytuacji sam na sam uderzył zbyt przewidywalnie.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułFestyn “Dzień Sąsiada” w Kamionkach [ZDJĘCIA]
Następny artykułGorąca atmosfera w FC Barcelonie! Młody zawodnik odpowiedział Koemanowi