Dzisiaj, 8 maja (07:00)
Historia pokazuje, że jeśli Lech Poznań chce zostać mistrzem Polski, to musi przejąć fotel lidera przed 34. kolejką. Ostatni raz bowiem lider zmienił się w ostatniej kolejce 40 lat temu. Pomóc w tym “Kolejorzowi” może Cracovia, która na Raków w lidze ma pewien patent.
W 1982 roku o mistrzostwo rywalizowały Widzew Łódź i Śląsk Wrocław. Przed ostatnią kolejką Widzew miał punkt straty do Śląska, ale w zapasie lepszy bilans meczów bezpośrednich. Śląsk ostatecznie przegrał u siebie z Wisłą 0-1, a Widzew zdobył na wyjeździe w Chorzowie bezcenny punkt, który zapewnił mu tytuł.
Nowoczesna historia z kolei pokazuje, że jeśli Lech chce uratować ten sezon, to musi objąć prowadzenie w lidze w którejś z dwóch najbliższych kolejek. W przedostatniej kolejce liderami zostawali Śląsk (2012), Zagłębie (2007) czy Widzew (1997). Zresztą kibice Lecha z tego akurat zdają sobie sprawę najlepiej, bo w 2010 roku “Kolejorz” objął prowadzenie kosztem Wisły Kraków i już mistrzostwa wtedy nie wypuścił. Wtedy pomocną dłoń Lechowi podała właśnie Cracovia, chociaż może uczciwiej byłoby stwierdzić, że to była bardziej kwestia “pomocnej” głowy Mariusza Jopa. 12 lat później Cracovia znów gra z głównym rywalem Lecha do mistrzostwa, a Poznaniacy jadą na wyjazdowy mecz na Górnym Śląsku.
W taki sposób sprawnie wracamy do teraźniejszości. Wtedy trenerem Lecha był Jacek Zieliński, który znów ma szansę pomóc Lechowi w zdobyciu tytułu. Sam szkoleniowiec podchodzi do tego jednak dosyć chłodno.
– Nie dorabiałbym do tego ideologii, bo gdybyśmy tak każdy mecz chcieli rozbierać, to wyszłoby naprawdę wiele spotkań z podtekstami w tej lidze. W Lechu spędziłem fajne chwile, mam duży sentyment, ale jestem trenerem Cracovii i na jej rozwoju się skupiam. Lech i Raków mają wszystko w swoich rękach i myślę, że w tym momencie też zwracają uwagę głównie na siebie – tłumaczy szkoleniowiec “Pasów”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS